Gliwice --> Godów
Środa, 4 maja 2016
Km: | 53.50 | Czas: | 01:53 | km/h: | 28.41 |
Pr. maks.: | 57.60 | Temperatura: | 18.0°C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Powrót do domu. Jak zawsze trasa ta sama. Gdy wyjeżdżałem z Gliwic pogoda była fajna. Jedynie małe chmurki na niebie. Niestety, w czasie jazdy wszystko zaczęło się kompletnie zmieniać. Na 35 km, kiedy jestem na granicy Rybnika i Radlina, łapie mnie potężna ulewa. Mam tylko kurtkę przeciw deszczową. Jadę w deszczu. Ulicami płynie woda niczym korytem rzeki. Po 5 min jestem mokry jak po kąpieli w basenie :) Dobrze, że do domu zostało tylko 12 km. Na jednym ze skrzyżowań babka wymusza mi pierwszeństow. Było o włos od kraksy. Ostatnie 5 km dokęcam znów w słońcu.