Rozjazd po sobotnim wypadzie
Poniedziałek, 23 maja 2016
Km: | 82.20 | Czas: | 02:59 | km/h: | 27.55 |
Pr. maks.: | 50.60 | Temperatura: | 25.0°C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po sobotnim wypadzie nadszedł czas rozruszać mięśnie. Okazja nadarzyła się sama. O 18.00 zaczynało się ognisko w Radlinie, na którym miałem się zjawić. Z Gliwic wyjeżdżam o 17.15, zaraz po zakończeniu czasówki na Giro. Pogoda idealna. A nawet trochę za ciepło. Wieje lekki wiatr. Jedzie się elegancko. Na miejscu melduję się o 18.45. Większość osób jest już na miejscu. Przy ognisku omawiamy szczegóły przyszłotygodniowego wyjazdu na kajaki. Ok. 21.00 mamy wszystko gotowe. Do Gliwic ruszam o 21.20. W akademiku melduję się o 23.00. Co mnie pozytywne zaskoczyło, cały dzień czułem się bardzo dobrze. Pomimo iż po sobotnim tripie spałem zaledwie 6 godzin. Mięśnie też mnie zbytnio nie bolały.