Relax po Belgradzie
Środa, 13 lipca 2016
Km: | 20.50 | Czas: | 01:21 | km/h: | 15.19 |
Pr. maks.: | 46.80 | Temperatura: | 27.0°C | ||
Podjazdy: | 192m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
Belgrad
Ufff. Jak tu gorąco. Zdecydowanie za ciepło. Następne wyjazdy muszę skierować na północ Europy :) A więc tak. Pracę kończę o 16.00. Potem 45 min jadę autobusem do centrum Belgradu gdzie mieszkam. Idę jeszcze od biura IAESTE załatwić kilka spraw. Następnie odwiedzam supermarket, bo muszę zrobić zapas jedzenia na następny weekendowy wyjazd. W drodze powrotnej do akademika staję jeszcze na tradycyjną, serbską Pljeskavicę. W pokoju jestem o 18.30. Małe sprzątanie, odpoczynek i o 19.20 idę zrobić mały serwis roweru. Zmieniam łańcuch na nowy. O 20.00 wyruszam na miasto. Początkowo sprawdzam, gdzie znajduję się polecony mi serwis rowerowy. Muszę tam jutro podjechać aby dokręcić kilka śrubek, bo nie mam odpowiedniego klucza. Później jadę na dworzec kolejowy, zobaczyć ile kosztują bilety w miejsca, w które chcę pojechać. Ceny są rozsądne. Bardzo cieszy mnie ta informacja. Z dworca jadę wzdłuż Dunaju bardzo fajną ścieżką rowerową. Ostatni punkt wyjazdu to Kalemegdan. Jest to świetny park, w którym znajduje się stara twierdza. Chwilkę tam odpoczywam i napawam się pięknym widokiem na Belgrad. Niestety, jest już późno i muszę powoli wracać do domu. Jadę przez Plac Republiki, na którym o tej porze jest pełno ludzi. Następnie, lekko błądząc, docieram do akademika. Jest godzina 22.30. Biorę prysznic i idę spać.Ślad GPS: