Albania, Czarnogóra - Dzień VI
Wtorek, 2 sierpnia 2016
Km: | 5.40 | Czas: | 00:15 | km/h: | 21.60 |
Pr. maks.: | 52.80 | Temperatura: | 28.0°C | ||
Podjazdy: | 63m | Sprzęt: Kellys | Aktywność: Jazda na rowerze |
DZIEŃ VI
Podróż pociągiem przebiegała bez problemów. Udało mi się nawet troszkę pospać. Zgodnie z rozkładem pociąg miał być w Belgradzie o 10.55. Lecz jak zwykle złapał lekkie spóźnienie. W stolicy Serbii melduję się o 12.20.
Dworzec kolejowy w Belgradzie © CFCFan
Sprzęt © CFCFan
Sprawny wyładunek bagażu i ruszam w stronę akademika. Nogi są ciężkie. Bardzo ciężkie. Jednak jakoś docieram najpierw do piekarni, gdzie kupuję kilka kołaczyków a następnie do akademika. Tam kąpiel, krótka drzemka.
Wyprawa zakończona © CFCFan
O 17.30 wychodzę razem z kolegą na mecz III rundy eliminacji Ligi Mistrzów pomiędzy FK Crvena Zvezda a PFT Ludogorets Razgard. Atmosfera i doping najlepsze w Europie. Polecam każdemu takie przeżycie. Tu można spotkać prawdziwych fanów, nie to co na plastikowym zachodzie.
Crvena Zvezda vs Ludogorets © CFCFan
Crvena Zvezda vs Ludogorets © CFCFan
Crvena Zvezda vs Ludogorets © CFCFan
W taki sposób zakończyłem swój ostatni wypad po Bałkanach. Wszystkie kraje, które odwiedziłem bardzo mi się podobały. Każdy miał w sobie coś specyficznego. Jednakże, jeśli miałbym tu wrócić, to zdecydowałbym się na Albanię i Czarnogórę. Jedyna rzecz, która bardzo mi się tu nie podoba to wszechobecny upał. Zdecydowanie za ciepło. Pod tym względem po stokroć wolę północ :)