Relax - Pogoria III
Czwartek, 25 sierpnia 2016
Km: | 109.60 | Czas: | 04:09 | km/h: | 26.41 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 25.0°C | ||
Podjazdy: | 540m | Sprzęt: Accent | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś pełny relaks. Zaraz po pracy siadam na rower i ruszam w trasę. Cel to zbiornik wodny Pogoria III położony w Dąbrowie Górniczej. Pogoda idealna. Słonecznie ale nie za ciepło. Jadę przez Zabrze, gdzie mijam stadion Górnika.
Stadion Górnika Zabrze © CFCFan
Następnie kieruję się na Bytom, Czeladź i Będzin. W tym ostatnim mieście mijam bardzo fajny zamek.
Zamek w Będzinie © CFCFan
W końcu docieram do Dąbrowy. Mijam bardzo fajne centrum handlowe i zgodnie ze znakami, odbijam w lewo na Pogorię III. Po drodze robię jeszcze szybki postój w Biedronce. Następnie fajną ścieżką docieram pod zbiornik. Zastaję tam świetną plażę, molo i stosunkowo duży tłum ludzi.
Pogoria III - Molo © CFCFan
Pogoria III © CFCFan
Pogoria III - deptak © CFCFan
Czekam kilka sekund na kumpla. Gdy się zjawia, jedziemy na plaże, która jest położona w fajnym miejscu. Wokół jeziora prowadzą liczne ścieżki rowerowe. Idealne miejsce na letni wypoczynek. Ponoć w weekendy jest to całą masa ludzi. Siadamy na plaży i gadamy o pierdołach do 21.00.
Mała plaża nad zbiornikiem © CFCFan
Gdy robi się ciemno, ruszam w drogę powrotną. Kumpel robi za przewodnika aż do Zagórza, gdzie skręca w stronę domu. Dalej muszę jechać sam. Nie jest to do końca bezpieczne, gdyż jestem w Sosnowcu. Na szczęście jakoś dojeżdżam do granicy z Mysłowicami. Tam szybka kontrola, pieczątka w paszporcie i mogę jechać. Lecę prosto na Mikołów. Z każdą minutą robi się coraz zimniej. Przed Mikołowem krótka wizyta u innego kumpla i lecę DK44 prosto na Gliwice. Po drodze robię jeszcze krótki postój na stacji, gdyż padły mi baterie w lampce. Przejeżdżam przez świetnie oświetlony węzeł autostrad A1 i A4. W akademiku melduję się kilka minut po 23.00.
Stadion Górnika Zabrze © CFCFan
Następnie kieruję się na Bytom, Czeladź i Będzin. W tym ostatnim mieście mijam bardzo fajny zamek.
Zamek w Będzinie © CFCFan
W końcu docieram do Dąbrowy. Mijam bardzo fajne centrum handlowe i zgodnie ze znakami, odbijam w lewo na Pogorię III. Po drodze robię jeszcze szybki postój w Biedronce. Następnie fajną ścieżką docieram pod zbiornik. Zastaję tam świetną plażę, molo i stosunkowo duży tłum ludzi.
Pogoria III - Molo © CFCFan
Pogoria III © CFCFan
Pogoria III - deptak © CFCFan
Czekam kilka sekund na kumpla. Gdy się zjawia, jedziemy na plaże, która jest położona w fajnym miejscu. Wokół jeziora prowadzą liczne ścieżki rowerowe. Idealne miejsce na letni wypoczynek. Ponoć w weekendy jest to całą masa ludzi. Siadamy na plaży i gadamy o pierdołach do 21.00.
Mała plaża nad zbiornikiem © CFCFan
Gdy robi się ciemno, ruszam w drogę powrotną. Kumpel robi za przewodnika aż do Zagórza, gdzie skręca w stronę domu. Dalej muszę jechać sam. Nie jest to do końca bezpieczne, gdyż jestem w Sosnowcu. Na szczęście jakoś dojeżdżam do granicy z Mysłowicami. Tam szybka kontrola, pieczątka w paszporcie i mogę jechać. Lecę prosto na Mikołów. Z każdą minutą robi się coraz zimniej. Przed Mikołowem krótka wizyta u innego kumpla i lecę DK44 prosto na Gliwice. Po drodze robię jeszcze krótki postój na stacji, gdyż padły mi baterie w lampce. Przejeżdżam przez świetnie oświetlony węzeł autostrad A1 i A4. W akademiku melduję się kilka minut po 23.00.