XX Maraton Sokoła
Sobota, 3 września 2016
Uczestnicy
Km: | 142.45 | Czas: | 04:16 | km/h: | 33.39 |
Pr. maks.: | 62.70 | Temperatura: | °C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
XX MARATON SOKOŁA
XX Maraton Sokoła © CFCFan
Początkowo plany na ten weekend były zupełnie inne. Miała być trasa po górach ale w ostatniej chwili zmieniłem swoje zamiary. Po krótkiej konsultacji na fejsbuku z kolegą ze Świerklan, postanowiłem wystartować w XX Maratonie Sokoła w Radlinie. Start zaplanowano na godzinę 7.00. Planowo miałem wstać o 5.00, lecz standardowo zaspałem jakieś 20 min. Na szczęście zdążyłem ugotować makaron, spakować potrzebny ekwipunek i o 6.15 ruszyłem w kierunku Radlina.
Maszyna gotowa do startu © CFCFan
Na starcie melduję się o 6.50. Ekipa ze Świerklan jest już na miejscu.
Biuro maratonu © CFCFan
Szybka rejestracja w biurze maratonu i równo o 7.00 ruszamy na trasę. Początkowo jedziemy w piątkę. Jednak już po 2 km zostaje nas czterech. Ja, Janusz, Krystian i Jacek. W takim składzie pokonujemy wytyczoną trasę. Pierwsza pauza w Jejkowicach, gdzie musimy podbić nasze karty. Ta sama sytuacja ma miejsce przed Raciborzem na 25 km trasy. Następnie odbijamy na Rudy. W okolicy 30 km nasza średnia wynosiła lekko ponad 37,0k m/h. Za Rudami odbijamy na Stanicę, gdzie znajduje się ostatni punkt. Zbieramy pieczątkę i ruszamy w drogę powrotną tą samą trasą. Regularnie, co kilka kilometrów robimy zmiany. Jedzie się elegancko.
Peleton w akcji © CFCFan
Po drodze mijamy innych uczestników maratonu. Bez problemu zbieramy dwie ostatnie pieczątki i mkniemy do mety. Na przed ostatnim podjeździe Jacek powoli traci do nas dystans. Jednakże później udaje mu się nas dojść. Ostatni, najgorszy podjazd jest w Niedobczycach, kilka kilometrów przed metą. Tam w trójkę odjeżdżamy Jackowi. W taki składzie razem docieramy na metę. Nasz czwarty kolega melduje się raptem 120 sekund po nas.
Na mecie © CFCFan
Oddajemy mapki i rozsiadamy się wygodnie na ławkach. Następne minuty mijają nam na regeneracji i debacie o różnych pierdołach. Czekamy aż do mety dojadą inni uczestnicy. Ok. 11.30 organizatorzy rozpalają ognisko. Od razu idziemy upiec sobie po kawałku kiełbasy.
Ognisko © CFCFan
Posiłek regeneracyjny © CFCFan
Dodatkowo odbywają się również dwa konkursy (Żółwia jazda i dart), w których można wygrać bardzo atrakcyjne nagrody.
XX Maraton Sokoła © CFCFan
XX Maraton Sokoła © CFCFan
Ok. 13.00 następuje rozdanie nagród za konkursy oraz medali za pierwsze 3 miejsca w każdej z kategorii (20 km, 50 km, 100 km). Zgodnie z regulaminem, w przypadku gdy grupa kolarzy razem przekroczy metę, o kolejności decyduje losowanie. W ten sposób pierwsze miejsce zajmuje Janusz, drugie Krystian a ja trzecie. Podobna sytuacja była na dystansie 50 km.
Rozdanie nagród - dystans 50 km © CFCFan
Po rozdaniu nagród, większość uczestników wraca do domu. Podobnie czynię również ja. Razem z kolegami jadę do Świerklan a następnie przez Moszczenicę wracam do domu, gdzie melduję się o 14.00.
Statystyki:
Dystans - 97,80km
Czas netto - 2h 44min 45s (35,61km/h)
Czas brutto - 2h 49min 00s (34,72km/h)
Dystans - 97,80km
Czas netto - 2h 44min 45s (35,61km/h)
Czas brutto - 2h 49min 00s (34,72km/h)
Podsumowując, bardzo fajna impreza. Świetna organizacja no i wpisowe 0 zł. Mogę ją zdecydowanie każdemu polecić :) Dzięki ekipie ze Świerklan za udział i wspólną jazdę :) Do następnego! :)