CFCFan

baton rowerowy bikestats.pl

ULTRAMARATHONS

PIĘKNY WSCHÓD 2016

MARATON PODRÓŻNIKA 2016

VII ŚLĄSKI MARATON ROWEROWY 2016

ONE-DAY TRIPS

Tour de Czechoslovakia

Kubalonka + Salmopol

Tour de Calisia

Czeskie Alpy

BALKANS

TOUR DE BELGRAD

LA VUELTA ROMANIA

MACEDONIA AND KOSOVO

CROATIA AND BOSNIA

ALBANIA AND MONTENEGRO

PORTUGAL & SPAIN

TRIP TO COIMBRA

FATIMA

TRIP TO LISBOA

ANDALUZIA AND ALGARVE

NORTH OF PORTUGAL


ZNAJOMI

wszyscy znajomi(18)

Serra da Estrela

Środa, 5 października 2016
Km: 173.70 Czas: 07:22 km/h: 23.58
Pr. maks.: 70.00 Temperatura: 25.0°C
Podjazdy: 4800m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


SERRA DA ESTRELA

Dziś dzień wolny na uczelni. Postanowiłem go w pełni wykorzystać. Pobudka o 7.00. Na śniadanie 350g makaronu z jogurtem. Ubieram ciuchy, biorę rower i o 8.15 ruszam w trasę. Plan na dziś to małe kółeczko wokół gór Serra da Estrela. Przejeżdżając przez miasto mijam kilku imprezowiczów, którzy właśnie wracają z imprezy. Świetne to uczucie, oni kończą a ja zaczynam imprezę :) Dziś na trasie miałem zaplanowane 5 podjazdów - 3 małe i 2 większe. Pogoda jak zwykle dopisała. Widoki były przepiękne. Pierwszy podjazd poszedł gładko.





Potem długi zjazd i atak na kolejny. Nachylenie nie było za duże, więc mogłem trochę poszaleć. Po drodze mijam 6-ciu gości na szosach z bagażem. Zapewne jakiś wypad na kilka dni po okolicy.


Piękne ale bardzo nie wygodne bruki w małych miasteczkach

W końcu zjeżdżam do fajnego sztucznego jeziora. Obok ciekawej zapory robię małą pauzę na nektarynę.





Następnie czeka mnie widowiskowy zajazd do małej wioski Faia.



Tam dzieje się coś, co zdarza mi się bardzo rzadko. W gąszczu małych uliczek, gubię drogę.



Na szczęście strava mnie ratuje. Rozpoczynam krótki, ale bardzo stromy podjazd. Trochę mnie on zaskoczył ale jakoś wdrapałem się na szczyt.



Potem kolejny zjazd i kolejny podjazd. Dobrze że widoki były bajeczne. Kilka kilometrów za miejscowością Prados osiągam kolejny szczyt. Podjazd był spoko. Przez większą część prowadził przez spalony las.





Tak rozpocząłem długi zjazd, który prowadził aż do drogi głównej. Po drodze minąłem bardzo fajny zamek.



Teraz kierowałem się do miejscowości Gouveira. Po drodze zrobiłem sobie małą przerwę na lunch. W końcu miałem okazje skosztować tutejszych winogron.



Okazały się bardzo smaczne :) W miejscowości Gouveira zaczynam przedostatni podjazd. Bardzo długi (ok. 20km) ale o małym nachyleniu. Widoki były świetne. Po drodze zaliczyłem jeszcze szybkie tankowanie przy źródełku.









Przez te widoki, znów zamiast skupić się na jeździe, szukałem miejsc na dobre zdjęcia :) Na szczycie czekało na mnie solidne wypłaszczenie. Można było trochę szybciej pośmigać.



Po osiągnięciu wysokości 1420m n.p.m. zaczynam zajazd do wioski Manteigas. Podjeżdżałem tu już tydzień temu, więc widziałem co mnie czeka. Świetne serpentyny i widoki. To kocham :) Ale nic co piękne, nie trwa wiecznie. Musiałem zaliczyć jeszcze jeden podjazd na 1600m n.p.m. Tym razem poszedł mi sprawniej niż ostatnio. Ograniczyłem też postoje na zdjęcia, choć nie było to łatwe.



Ledwo żywy osiągam szczyt. W nagrodę kolejny szalony zjazd i meta tuż pod drzwiami mieszkania. Ogólnie dzień muszę uznać za udany. Ładna trasa, super pogoda, świetne widoki. W piątek następny wypad :) 


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

MY LADIES

The Special One 23691 km
MTB 282 km
Złomek (Mater)
Accent 2455 km
Kellys 3805 km


Z ARCHIWUM X

Flag Counter