Goodbye Portugal :(
Wtorek, 13 grudnia 2016
Km: | 116.80 | Czas: | 04:31 | km/h: | 25.86 |
Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 7.0°C | ||
Podjazdy: | 2569m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Goodbye PORTUGAL :(
Ostatni, wieczorny trening w Portugalii. W trasę ruszam bardzo późno o 21.20. Wcześniej miałem zajęcia na uczelni. Przed wyjazdem zjadłem 2 woreczki ryżu z jogurtem. Dziś w planie była szybka runda. Najpierw wspinaczka na Unhais de Serra. Tempo dość dobre. Później jeszcze szybszy zjazd. W Tortosendo odbijam jeszcze na Fundao. W końcu trzeba się jakoś z nim pożegnać :) Ostatnie kilometry to prosta do domu i krótkie zwiedzanie Covilhii. Na mieszkaniu jestem równo o 2.00. Szybki prysznic i idę do biblioteki. Trzeba zobaczyć skrót meczu Everton vs Arsenal. Koledzy z Liverpoolu wygrali 2-1. Idealny wynik dla The Blues. Przy okazji piszę też relacje. Spać pójdę chyba coś ok. 4.00 :D Teraz czas wracać do domu na święta. Ale już niebawem melduję się z powrotem w ojczyźnie prawie każdemu znanego piłkarza - Ricardo Carvalho ;)
The last, evening ride in Portugal. Today I left my flat very late at 9.20 pm. Earlier I had classes at university :( For a dinner I ate rice with yoghurt. I just wanted to do a short and fast ride. First I was climbing at Unhais. The average speed at the top was rather good. Later even faster downhill. In Tortosendo I turned to Fundao. I had to visit this city and said: " Goodbye". From Fundao I rode to Covilha. I did small trip around the city and came back to my flat. I took a shower and went to the library. Now I'm writing this post. I will go sleep at about 4.00 am :D
Unhais de Serra
Fundao