Relax - Jarmark w Karvinie
Środa, 21 grudnia 2016
Km: | 78.90 | Czas: | 03:13 | km/h: | 24.53 |
Pr. maks.: | 53.70 | Temperatura: | 1.0°C | ||
Podjazdy: | 396m | Sprzęt: Accent | Aktywność: Jazda na rowerze |
JARMARK W KARVINIE
Zima. Moim zdaniem, najgorsza pora roku na rower szosowy :) Ciężko mi się było dziś zmotywować do jazdy, po wczorajszym ataku na Wrocław. Ostatecznie jednak, kuszące swymi promieniami słońce, zmusiło nie do wyjazdu o 12.30.
Celem był jarmark w Karvinie oraz wizyta na myjni. Korzystając z przystępnej pogody, ruszyłem do Karviny nieco okrężną drogą. Najpierw Turza, Gorzyce, Hat i Silherovice. Krótka wizyta z Polsce i przez Stary Bohumin znów wjeżdżam do Czech.
Via Baltica
Bochumin
Tempo cały czas bardzo spokojne. Dodatkowo przeszkadzał niekorzystny wiatr. W końcu udało mi się dotrzeć do celu. Jarmark taki sobie. Kilka stoisk, szopka i choinka.
Zrobiłem kilka fotek i ruszyłem w drogę powrotną. Przeleciałem przez Skrbeńsko i odbiłem na myjnię. Szybka kąpiel i od razu maszyna wyglądała lepiej.
Po wizycie w SPA, mało co nie spowodowałem wypadku. Chciałem zahamować przed skrzyżowaniem, ale obręcze pokryła cienka warstwa lodu, więc nie było to możliwe :D Rower zatrzymałem w 3/4 skrzyżowania. Dobrze że nadjeżdżający samochód zauważył moje problemy i też przyhamował.
Potem szybko wróciłem do domu. Temperatura znów w okolicy 0 stopni.