At the end of CARNAVAL :)
Wtorek, 28 lutego 2017
Km: | 235.60 | Czas: | 08:27 | km/h: | 27.88 |
Pr. maks.: | 72.00 | Temperatura: | 15.0°C | ||
Podjazdy: | 3103m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
BYE, BYE FEVEREIRO!!!
Nowa korba jest. Można jeździć. Dziś dzień wolny na uczelni, który trzeba było wykorzystać. Wypad w góry odpadał z powodu deszczu, więc zostało mi pokręcić się po płaskim. Po dość leniwym poranku, o 10.00 ruszam na trasę. Trochę zaryzykowałem, bo nie wziąłem nic od deszczu a na niebie czaiły się groźne chmury. Po pierwszych 20km w okolicy Unhais da Serra zaczęło lekko mżyć. Szybko odbiłem na Eradę.A new crankset. So I can cycle again. Today we had holiday at University, so I had to go for a longer trip. I couldn't ride in mountains due to the rain. So I had to focus on falt areas. After a lazy morning, finally at 10.00am I left my flat. I took a risk and rode without any jacket or something. And heavy, dark clouds were waitning. After 20 km, next to the Unhais de Serra It startrd to drizzle. I decided to turn to Erada.
Mgliście, mżyście itp / Foggy
W dolinie był już spokój. Suchy asfalt i tylko chmury na niebie. Pokręciłem po okolicy i ruszyłem na Fundao. Dziś drogą okrężną przez wioskę Barco. Za Fundao czekał mnie lekki podjazd. Na szczycie znów zaczęło mżyć. Teraz tylko zjazd i długa prosta do Castelo Branco. Cały czas z bocznym wiatrem.
In the valley was much better. A dry asphalt and just clouds over me. I was cycling a bit in this areas and later I rode to Fundao. But I chose longer route via Barco. After Fundao I had to climb at a small pass. At the top It was raining a bit again. Later just a long downhill and straight route to Castelo Branco. I had to fight with side wind all the time.
Na miejscu obowiązkowa wizyta w Lidlu. Wszak na liczniku już 130 km i trzeba było uzupełnić zapasy. Pączek, Pastel de Nata i Pizza. Można jechać dalej.
There I visited Lidl. The best market ever :) I have already done 130 km so I was very hungry. I ate a doughnut, 3x Pastel de Nata and pizza. I could ride further.
Teraz długa prosta w drugą stronę. Tym razem wiatr nawet trochę pomagał.
Now again a long, straight route but in opposite direction. This time a wind was better. Sometimes it has even helped me.
W mieście Panamecor odbijam w lewo. Oznacza to centralną jazdę pod wiatr. Miejscami jadę bardzo wolno. Jakoś udaje mi się dotrzeć na przedmieścia Fundao. Tam w prawo na Covi i ostatnia posta do domu. Po drodze zaliczam jeszcze raz Lidla. Tym razem w celu zakupu moich ulubionych wafli kukurydzianych. Na mieszkaniu melduję się o 19.15.
In Panamecor I turned left. From now, till Fundao I was fighting with a front wind. Sometimes I was cycling very slowly. But I got to Fundao and turned to Covi. The last part was easy. In Covilha I visited Lidl again. I had to buy something for a dinner. In my flat I was at 7.15 pm.
Ogólnie wyjazd udany. Fajny trening. No i 3300 km w lutym wpadło tak szybko, iż sam nie wiem kiedy :D
It was a good ride. Good training. So in February I did 3300km. That's good result :)