CFCFan

baton rowerowy bikestats.pl

ULTRAMARATHONS

PIĘKNY WSCHÓD 2016

MARATON PODRÓŻNIKA 2016

VII ŚLĄSKI MARATON ROWEROWY 2016

ONE-DAY TRIPS

Tour de Czechoslovakia

Kubalonka + Salmopol

Tour de Calisia

Czeskie Alpy

BALKANS

TOUR DE BELGRAD

LA VUELTA ROMANIA

MACEDONIA AND KOSOVO

CROATIA AND BOSNIA

ALBANIA AND MONTENEGRO

PORTUGAL & SPAIN

TRIP TO COIMBRA

FATIMA

TRIP TO LISBOA

ANDALUZIA AND ALGARVE

NORTH OF PORTUGAL


ZNAJOMI

wszyscy znajomi(18)

Small trip to SPAIN

Sobota, 24 września 2016
Km: 215.70 Czas: 08:30 km/h: 25.38
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 30.0°C
Podjazdy: 2995m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


W tą sobotę pogoda zapowiadała się elegancko. Musiałem to wykorzystać. Jako że, mam jeszcze dużo wolnego czasu, postanowiłem wyruszyć na krótki wypad do Hiszpanii. 

Chciałem wyjechać ok. 8.00, lecz zapominałem zakupić zapałek lub zapalniczki. Wskutek tego nie byłem w stanie ugotować sobie makaronu na śniadanie. Musiałem poczekać aż do 9.00, kiedy to otwierają pobliskiego Lidla. I tak oto o 9.15 melduję się pod sklepem. Na szybkie śniadanie zaliczam 2 kołaczyki o smaku pizzy (4 kolejne biorę na trasę). Do tego coca - cola i mogę ruszać w drogę. Początek trasy to przyjemna droga w kierunku Fundao.


Lecimy na Fundao

Świetne widoki, mały ruch i lekko z górki.


Fundao

Za Fundao zaczyna się pierwszy, najwyższy podczas tego wypadu  podjazd.




Widoczek

Podjazd

Idzie mi on dość sprawnie. Na górze mogę podziwiać świetne widoki.


Orbea

Hmmm. Tam jadę :)

Następnie zjazd i jazda świetną drogą przez typowy portugalski krajobraz. Małe wioski, liczne pola, lasy z drzew korkowych oraz dużo krów czy owiec na wypasie.


Brukowane uliczki w miasteczkach

Portugalska hołda

Krótki, płaski odcinek

Pogoda rewelacyjna, ok. 27 stopni, lekki wiatr. Na 60km robię sobie krótką przerwę. Cola + 2 pizze i ruszam dalej.


Pauza

Krajobraz staje się coraz bardziej górzysty. Podjazdy są krótkie ale i tak męczące.


Wioska Penha Garcia


W końcu melduję się w przygranicznej miejscowości Monfortinho. Skończyła mi się tu woda, więc zacząłem szukać jakiegoś sklepu. Niestety, nic z tego. Na szczęście udało mi się zatankować bidony darmową wodą w jednej z restauracji.


Knajpa z darmową wodą 

Przekraczam granicę i po raz pierwszy w życiu melduję się na rowerze w Hiszpanii :)


ESPANA :)

Tereny są tu świetne. Puste drogi, eleganckie widoki, podjazdy - nic tylko pedałować.


Trudno tu pomylić drogę :)

Wlokąc się prze kolejne kilometry docieram do wioski Cilleros.


Uliczka w Cilleros

Znów skończyła mi się woda. Próbowałem znaleźć jakiś otwarty sklep, ale nic z tego. Życie uratował mi automat, w którym za 2 Euro kupiłem 2 x 500ml Ice Tea. Do tego 2 ostatnie pizze i mogę ruszać.


Obiad :)

Życiodajny automat 

Kolejny fajny podjazd i świetne widoki.


Cilleros

Bugla BIKE Service 


Fajny zjazd

Hiszpańska wioska


W miejscowości Valverde del Fresno trafiam na otwartą stację benzynową. Zakupuję tam 1,5l wody oraz 1l izotoniku. Koszt to 2,50 Euro.


Zakupy na hiszpańskiej stacji


Z tej miejscowości mknę prosto do granicy z Portugalią.


PORTUGAL


Następnie kieruję się na portugalskie miasto Penamacor.



Tam robię dłuższy postój pod otwartym supermarketem. W końcu mogę kupić coś do jedzenia. Teraz czeka mnie już prosta droga do domu.




Kokpit

Fundao z drugiej strony 

Cały czas cieszę się świetnymi widokami.



Innych nieciekawych przygód na szczęście nie miałem. W domu melduję się o 19.30. Dziś krótki opis, za to dużo zdjęć. Myślę, iż one lepiej tu pasują niż nic nie wnoszące linijki tekstu :) 





komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ochor
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

MY LADIES

The Special One 23691 km
MTB 282 km
Złomek (Mater)
Accent 2455 km
Kellys 3805 km


Z ARCHIWUM X

Flag Counter