Welcome in PORTUGAL :)
Piątek, 23 września 2016
Km: | 72.60 | Czas: | 03:51 | km/h: | 18.86 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 25.0°C | ||
Podjazdy: | 2389m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
PORTUGALIA
Witam po dłuższej przerwie :) Przepraszam za dłuższy brak wpisów, ale nie było o czym pisać, gdyż przez ostatnie 2 tygodnie w ogóle nie wsiadałem na rower :( Było to spowodowanie moimi przygotowaniami związanymi z wyjazdem do Portugalii oraz tygodniowym pobytem w Brukseli. To na tyle usprawiedliwień. Czas zacząć nowy okres w mojej rowerowej przygodzie :)
A więc tak. Rower wysłałem z Polski kurierem. Na całe szczęście dotarł na miejsce w całości. Gdy tylko miałem chwilkę wolnego, szybko go poskładałem.
Gotowy do drogi
Pierwsze wolne popołudnie trafiło mi się dopiero dzisiaj. Zajęcia skończyłem o 13.00. Potem szybki lunch, podpisanie kilku dokumentów w sekretariacie i o 14.30 jestem gotowy.
Covilha
Za cel dzisiejszego wyjazdu obrałem sobie najwyższy szczyt kontynentalnej części Portugalii - Torre (1993m n.p.m.) Mieszkanie mam na wysokości ok. 500 m n.p.m więc wdrapanie na samą górę trochę mi zajęło.
Pierwsze kilometry podjazdu
Covilha - widok
Orbea
Góry Serra da Estrela
Pogoda była wyśmienita. Asfalt również elegancki. Krótko mówiąc, mam idealne miejsce na dalsze treningi :)
Jakiś zbiornik mijany po drodze
Portugalski Giewont
Serpentyny
Prawie jak Passo Stelvio :p
Wspinaczki ciąg dalszy
Torre - 1993m n.p.m.
Stacja narciarska - nie będę się nudził w zimie :)
Wieża na szczycie góry
Krajobraz
Po zdobyciu szczytu zjechałem kilka kilometrów ta samą drogą, a następnie odbiłem w jakąś inną, boczną. Myślałem, iż będzie cała pokryta asfaltem. Niestety, oprócz fajnego źródełka trafiłem także na szutrowy odcinek.
Kolejne jeziorko
Darmowa woda
Szutrowy odcinek
Kibice pierwsza klasa :)
Na szczęście moja maszyna dała radę :)
Orbea
Zjazd kończył się w bardzo fajnym miasteczku Unhais da Serra.
Unhais da Serra
Z tamtą lekko pagórkowatą drogom dotarłem z powrotem miasta Covilha. Ostatni podjazd i o 19.15 melduję się na mieszkaniu.
An Architect's Dream is a Civil Engineer's Nightmare :)
Pierwszy dzień. Pierwsze kilometry. Świetne widoki. Idealne miejsce do jazdy na rowerze szosowym jak i MTB. Następne 10 miesięcy zapowiada się wyśmienicie :)