CFCFan

baton rowerowy bikestats.pl

ULTRAMARATHONS

PIĘKNY WSCHÓD 2016

MARATON PODRÓŻNIKA 2016

VII ŚLĄSKI MARATON ROWEROWY 2016

ONE-DAY TRIPS

Tour de Czechoslovakia

Kubalonka + Salmopol

Tour de Calisia

Czeskie Alpy

BALKANS

TOUR DE BELGRAD

LA VUELTA ROMANIA

MACEDONIA AND KOSOVO

CROATIA AND BOSNIA

ALBANIA AND MONTENEGRO

PORTUGAL & SPAIN

TRIP TO COIMBRA

FATIMA

TRIP TO LISBOA

ANDALUZIA AND ALGARVE

NORTH OF PORTUGAL


ZNAJOMI

wszyscy znajomi(18)

Albania, Czarnogóra - Dzień II

Piątek, 29 lipca 2016
Km: 166.80 Czas: 10:11 km/h: 16.38
Pr. maks.: 69.10 Temperatura: 40.0°C
Podjazdy: 4725m Sprzęt: Kellys Aktywność: Jazda na rowerze


DZIEŃ II

Dopiero co zaczynam swoją przygodę w Czarnogórze, a już mam opóźnienie. Zgodnie z rozkładem, pociąg powinien zameldować się w Kolasinie o 5.02. Niestety, jak to często bywa w Serbii, złapał prawie dwie godziny opóźnienia.

Widoki z pociagu
Widoki z pociagu © CFCFan

Na stacji melduję się o 6.45. Dworzec jest zdecydowanie lepszy, od tego, który zastałem w Vranje. Sprawnie wyciągam rower z pociągu. Później sakwy i butelki z wodą. Rozsiadam się wygodnie na ławeczce i zaczynam jeść śniadanie.

Stacja kolejowa w Kolasinie
Stacja kolejowa w Kolasinie © CFCFanStacja kolejowa w Kolasinie
Stacja kolejowa w Kolasinie © CFCFan

Dziś serwują chleb z serem a do picia jest Coca – Cola. Podczas gdy ja jem śniadanie, mój rower cieszy się sporym zainteresowaniem ze strony miejscowych. Potem odwiedzam jeszcze toaletę i o 7.15 rozpoczynam wyprawę.

Kolasin
Kolasin © CFCFan

Pierwsze kilometry to fajny zjazd. Potem kilka kilometrów płaskiego i w zasadzie koniec przyjemności. Od teraz będzie już tylko albo pod górę, albo z góry.

Produkcja węgla drzewnego
Produkcja węgla drzewnego © CFCFan

Pogoda poprawia się z każdym kilometrem. Początkowo było bardzo mgliście, lecz z każdą minutą słońce zyskuje znaczącą przewagę.

Poranne widoki
Poranne widoki © CFCFan
Pogoda coraz lepsza
Pogoda coraz lepsza © CFCFan

W dobrym nastroju rozpoczynam pierwszy podjazd. Jest on stosunkowo łagodny ale długi. Podczas wspinaczki mijam ekipę polskich jeepów. Widoki standardowo z każdym kilometrem coraz lepsze.

Widoki
Widoki © CFCFan
Podjazd
Podjazd © CFCFan

W końcu moim oczom ukazują się przepiękne szczyty gór Komovi.

Góry Komovi
Góry Komovi © CFCFan

Tak wdrapuję się na przełęcz Trešnjevik 1570 m n.p.m. Znajduje się tam skrzyżowanie i knajpa.

Knajpa na przełeczy
Knajpa na przełeczy © CFCFan

Normalnie zacząłbym zjazd do miejscowości Andrijevica, lecz dzięki wskazówką rmk odbijam w prawo na drogę, która prowadzi do raju. A precyzyjnie mówiąc tuż pod szczyty gór Komovi. Cały czas trzymam się drogi asfaltowej. W końcu dojeżdżam do jakiegoś ośrodka wypoczynkowego, gdzie droga się kończy.

Koniec błędnej ścieżki
Koniec błędnej ścieżki © CFCFan

Trochę zdziwiony sprawdzam mapę. Okazuje się, iż powinienem był skręcić w prawo kilkaset metrów wcześniej. Szybko zawracam i już jestem na dobrej drodze. A raczej ścieżce. Prowadzi ona przez małą osadę, która składa się z kilku domów. Jest na niej pełno błota. Wszędzie można spotkać domowe zwierzęta.

Fajna rodzinka
Fajna rodzinka © CFCFan

Nie da się tu jechać. Muszę podprowadzić rower kilkanaście metrów. Po morderczym wysiłku wracam na odpowiedni szlak.

Takimi koleinami musiałem prowadzić rower
Takimi koleinami musiałem prowadzić rower © CFCFan

Tak. To jest to!! Przepięknie widoki.

Szczyty gór coraz bliżej
Szczyty gór coraz bliżej © CFCFan

Podjeżdżam aż do końca szlaku. Pod samiuśkie szczyty. Obowiązkowe fotki i pauza na świetnie położonej ławeczce.

Góry Komovi
Góry Komovi © CFCFan
Piękne widoki
Piękne widoki © CFCFanTym szlakiem wędrowałem
Tym szlakiem wędrowałem © CFCFanGóry Komovi
Góry Komovi © CFCFanJa robię zdjęcie rowerowi
Ja robię zdjęcie rowerowi © CFCFanA rower mi :)
A rower mi :) © CFCFan
Piękne widoki
Piękne widoki © CFCFan

Niestety, nic nie może trwać wieczne. Muszę ruszać dalej. Zjazd już właściwą ścieżką. Łatwo nie było, wszędzie pełno kamieni i błota.

Droga powrotna kamienie i
Droga powrotna kamienie i © CFCFan... błoto
... błoto © CFCFan

W końcu docieram na drogę asfaltową i ponownie melduję się na przełęczy. Tam spotykam Serba z sakwami. Podróżuje w stronę Włoch a później Francji. Pamiątkowa fotka i rozpoczynam szalony zjazd.

Spotkany Serb
Spotkany Serb © CFCFan
Widok na zjazd
Widok na zjazd © CFCFan

Wije się on świetnymi serpentynami, aż do wioski Andrijevica.

Andrijevica
Andrijevica © CFCFan

Tam skręcam w prawo i zaczynam nowy podjazd.

Przed siebie
Przed siebie © CFCFanOsuwiska
Osuwiska © CFCFan
Pogoda dopisuje
Pogoda dopisuje © CFCFan

Droga przez dłuższy czas prowadzi lekko pod górę. W końcu docieram nad Jezioro Plevsko. Odbijam na centrum, aby zrobić kilka fotek jeziora.

Jezioro Plevsko
Jezioro Plevsko © CFCFan
Krowy pasą się wszędzie
Krowy pasą się wszędzie © CFCFan

Później zawracam i jadę w kierunku Gusinje. Tam czeka na mnie kolejna atrakcja, którą polecił mi rmk. Skręcam w lewo i przebijam się przez miasto. Docieram do wąskiej drogi, która prowadzi w kierunku przepięknej doliny. Początkowo nie jestem pewien czy jadę dobrze, lecz gdy widzę samochody z zagranicznymi tablicami uspokajam się. Droga jest wymagająca, dużo ostrych ścianek. Dodatkowo jest w remoncie.

Poszerzanie starej drogi
Poszerzanie starej drogi © CFCFan
Robót drogowych ciąg dalszy
Robót drogowych ciąg dalszy © CFCFan

Prawdopodobnie zostanie poszerzona, aby więcej turystów mogło odwiedzić to miejsce. W końcu docieram do granicy Parku Narodowego Prokletije.

Park Narodowy Prokletije
Park Narodowy Prokletije © CFCFan

Kupuję bilet za 1E  i jadę dalej.

Punkt poboru opłat
Punkt poboru opłat © CFCFan

Nagle, kończy się asfalt. Koniec przyjemności. Zdecydowanie zwalniam a miejscami nawet muszę pchać rower. Mijam małą wioskę w której jest pełno turystów. Widoki są coraz lepsze.

Piękna dolina w Parku Narodowym Prokletije
Piękna dolina w Parku Narodowym Prokletije © CFCFan

Po kilkudziesięciu minutach walki docieram do końca szlaku. Krajobraz jest cudowny.

Park Narodowy Prokletije
Park Narodowy Prokletije © CFCFan

Park Narodowy Prokletije
Park Narodowy Prokletije © CFCFan
Park Narodowy Prokletije
Park Narodowy Prokletije © CFCFan
Fotka roweru musi być :)
Fotka roweru musi być :) © CFCFan

Świetne miejsce. Robię pauzę na drugie śniadanie. Cisza, spokój, góry i ja.

Park Narodowy Prokletije
Park Narodowy Prokletije © CFCFan

Po długim relaksie, z wielką niechęcią ruszam w drogę powrotną.


Kamieniste ścieżki
Kamieniste ścieżki © CFCFan
Gdzie się podziały te piękne asfalty :(
Gdzie się podziały te piękne asfalty :( © CFCFan

Ta idzie zdecydowanie szybciej bo mam cały czas z górki. Przy źródełku uzupełniam butelki. Spotykają mnie tam bardzo mili Czarnogórcy. Pozdrawiają i życzą udanej dalszej podróży. Wracam do Gusinje i odbijam w stronę granicy z Albanią. W tym miejscu ruch praktycznie ustaje.

Droga w kierunku granicy
Droga w kierunku granicy © CFCFan

Na granicy spotykam tylko jeden samochód. Tablice ma oczywiście amerykańskie. Jest to bardzo popularne w tych rejonach.

Granica pomiędzy Albanią i Czarnogórą
Granica pomiędzy Albanią i Czarnogórą © CFCFanGoodbye Montenegro!!!
Goodbye Montenegro!!! © CFCFan

Dostaję starannie wykonaną, albańską pieczątkę do paszportu i mogę wjechać w ten dziki kraj. Od razu po 30m kończy się asfalt.

Albańskie asfalty :)
Albańskie asfalty :) © CFCFan

Na szczęście odcinek szutrowy ma tylko 1km. Później znów asfalt.

Tu już lepsza nawieżchnia
Tu już lepsza nawierzchnia © CFCFan

Z krzaków wyłaniają się pierwsze bunkry, których jest tu mnóstwo.

Są też i bunkry
Są też i bunkry © CFCFan

Przejeżdżam przez drewniany mostek i znajduję się na skrzyżowaniu.

Most nad rzeką
Most nad rzeką © CFCFanWosospad
Wodospad © CFCFan
Budujący się hotel
Budujący się hotel © CFCFan

Tu zaczyna się prawdziwa droga SH20 i Góry Przeklęte.

Dolina Vermosh
Dolina Vermosh © CFCFan

Od teraz o asfalcie mogę tylko pomarzyć. Przez następne ponad 20 km czeka na mnie szuter i błoto. Cały odcinek drogi SH20 jest w remoncie.

Zaczynamy zabawę
Zaczynamy zabawę © CFCFan
Droga SH20 w remoncie
Droga SH20 w remoncie © CFCFan
Droga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Za kilka miesięcy będzie tu położony świetny nowy asfalt. Spowoduje to wzrost liczby turystów i zniszczy spokój jaki tu panuje. Jadę tempem ok. 10km/h. Czasem nawet wolniej. Nie dość że jest cały czas pod górę, to jeszcze te kamienie.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan

Co chwila mijam jakąś ekipę robotników. Pozdrawiają mnie i wracają do swoich zajęć.

Droga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Widoki zapierają dech w piersiach. Cudowne miejsce.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan

Najlepsza droga, jaką kiedykolwiek miałem przyjemność jechać.


Małe domki
Małe domki © CFCFanDroga SH20
Droga SH20 © CFCFan
Ten to wie jak się wybudować
Ten to wie jak się wybudować © CFCFan

Zmęczony robię pauzę na coś do jedzenia. Chwilę później, zatrzymuje się obok mnie Albańczyk. Mówi, iż jego najlepszy kolega jest Polakiem. Wymienia kilka najbardziej znanych polskich słów :) Ruszam dalej. Z każdym kilometrem jest coraz piękniej.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan
Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan
Droga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Czasem mijam bardzo ciekawe konstrukcje.

Ciekawa konstrukcja :)
Ciekawa konstrukcja :) © CFCFan

Niestety, pogoda zaczyna się psuć. Na niebie pojawiają się czarne chmury. Zaczęło nawet lekko padać, ale szybko przestało. W końcu melduję się na szczycie przełęczy (1360 m n.p.m). Jest tam mała wioska. A w niej boisko i kilka miejscowych barów.

Knajpa
Knajpa © CFCFan
Widok z przełęczy
Widok z przełęczy © CFCFanAlbańscy kopacze
Albańscy kopacze © CFCFan

Teraz rozpoczynam zjazd. Niestety, tempo takie samo jak na podjeździe. Nie da rady jechać szybciej. Ale taka wolna jazda ma też swoje dobre strony. Mogę dokładnie podziwiać widoki i zdecydowanie częściej zatrzymuję się, aby zrobić zdjęcie.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan
Droga SH20 - zjazd
Droga SH20 - zjazd © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanDroga SH20
Droga SH20 © CFCFanDroga SH20
Droga SH20 © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanDroga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Mijam kolejne, malowniczo położone osady.

Jak tam można mieszkać?
Jak tam można mieszkać? © CFCFan
Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan

W końcu, moim oczom ukazuje się nowo położony asfalt. Wreszcie mogę przyśpieszyć.

Droga SH20
Droga SH20 © CFCFanNareszcie asfalt!!!
Nareszcie asfalt!!! © CFCFan
Fenomenalny zjazd :)
Fenomenalny zjazd :) © CFCFan
Droga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Odkręcam gaz do dech i jadę przed siebie. Spowalnia mnie jeden z samochodów. Zagaduje do mnie Czarnogórzec. Okazuje się, iż dorastał w USA a jego żona jest Albanką. Życzy udanej podróży i odjeżdża.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanGóry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan

Zaczyna się robić coraz później. Zjazd dobiegł końca i czeka mnie kolejny podjazd. Jest 20.00 i postanawiam znaleźć jakiś nocleg. Nagle, natrafiam na fajny kościółek, położony na odludziu. Idealne miejsce na nocleg w przedsionku. Postanawiam jednak podjechać jeszcze kilkaset metrów aby sprawdzić, czy w następnej wiosce nie ma nic lepszego.

Kościół - potencjalne miejsce na nocleg
Kościół - potencjalne miejsce na nocleg © CFCFan

Próbuję zagadać do miejscowych dzieci. Ale nic z tego.

Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFan
Góry Przeklęte
Góry Przeklęte © CFCFanDroga SH20
Droga SH20 © CFCFan

Wracam z powrotem pod kościółek. Rozkładam karimatę i śpiwór.

Nocleg
Nocleg © CFCFan

Smaruję łańcuch w rowerze i jem kolację. W międzyczasie odwiedza mnie jakiś tubylec. Jednak odchodzi tak szybko, jak się pojawił. Ja pakuję się do śpiwora i idę spać. Jest godzina 21.30.    
 
ALBANIA I CZARNOGÓRA - Dzień III


komentarze
Jechaliśmy SH20 dokładnie 5 dni przed Tobą. Spaliśmy trochę wcześniej w płaskim fragmencie doliny. Masz to miejsce na zdjęciu. Remigiusz - 14:43 środa, 24 sierpnia 2016 | linkuj
Jak z kobietami - z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej ;)))
rmk
- 08:41 piątek, 12 sierpnia 2016 | linkuj
Jak z kobietami - z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej ;)))
rmk
- 08:41 piątek, 12 sierpnia 2016 | linkuj
Dzięki. To jest właśnie największy problem. Z jednej strony zniknie magia tych miejsc, z drugiej ułatwienie dla mieszkańców i możliwość większego zarobku. Gdyż nowe drogi na pewno spowodują wzrost liczby turystów, a to z kolei będzie szansa na większy zysk dla sklepów czy hoteli. Tak źle, a tak nie dobrze :(
CFCFan
- 10:51 czwartek, 11 sierpnia 2016 | linkuj
Piękna trasa :)
Komovi są piękne ale widok z ich szczytów to dopiero bajka :))
Co do doliny Grebaje, za Gusinje to widzę iż się pozmieniało od kiedy tam ostatnio byłem. Szkoda, wielka szkoda że poszerzają asfalt i teraz będą tam tłumy ściągać. Powoli znika magia tych miejsc, to co w nich najpiękniejsze. Jak ja tam bywałem to nikt ode mnie nie żądał żadnego biletu, żadnego euro. Szkoda.
To samo to trasa SH20 - magia zniknie ale dla mieszkańców to pewnie ułatwienie życia, więc trzeba ich zrozumieć.
Czytając i oglądając fotki czuje się jakbym tam był:)
rmk
- 10:27 czwartek, 11 sierpnia 2016 | linkuj
Bardzo możliwe. Ale co ja mam na to poradzić?? :)
CFCFan
- 08:05 wtorek, 9 sierpnia 2016 | linkuj
Wyjazd super, ale niestety przewyższenie to ci strava pomnożyła x 2 lub 3 na pierwszy rzut oka widać, że to jest 2-2,5k Gość - 13:44 piątek, 5 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erwow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

MY LADIES

The Special One 23691 km
MTB 282 km
Złomek (Mater)
Accent 2455 km
Kellys 3805 km


Z ARCHIWUM X

Flag Counter