Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2016
Dystans całkowity: | 2805.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 115:42 |
Średnia prędkość: | 24.24 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.40 km/h |
Suma podjazdów: | 53912 m |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 133.57 km i 5h 30m |
Więcej statystyk |
Słoneczna Niedziela / Sunny Sunday
Niedziela, 30 października 2016
Km: | 143.70 | Czas: | 06:12 | km/h: | 23.18 |
Pr. maks.: | 71.00 | Temperatura: | 26.0°C | ||
Podjazdy: | 3000m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
SUNNY SUNDAY
Kolejny niedzielny wypad. Pogoda super. Ruszam o 11.00.Next trip in Sunday. The weather was perfect. I left at 11.00 a.m.
Covilha © CFCFan
Najpierw pokręciłem się trochę po nizinach i pojechałem w kierunku Guardy.
First I did some kilometers in flat areas and I rode to Guarda.
Guarda © CFCFan
Później wjechałem w większe góry. Ogólnie jechało mi się bardzo fajnie.
Later I was cycling in bigger mountains. To be honest, It was really nice.
Wyciąg narciarski / Ski lift © CFCFan
Po zaliczeniu górek w okolicy Guardy zjechałem do Manteigas skąd zacząłem fajny podjazd serpentynami. Tak wjechałem na 1420 m.n.p.m.
I climbed at the top of small hills next to Gurada and later I rode down to Manteigas. There I was climbing again to 1400 m.o.s.l.
Widoczek / View © CFCFan
Następnie ostry zjazd inną drogą. I tu nagle słyszę trzask. Padła szprycha z przodu... A ja bez klucza, bez zapasu, bez imbusa...
Next crazy downhill by the other way. Suddenly I heard a loud bang! I lost one of my spokes in front wheel :( The most funny thing is that I didn't have any key to spokes, another spoke or even hex key..
Pffff © CFCFan
No nic. Pomimo lekkiego darcia hamulca o obręcz musiałem kontynuować jazdę. Najpierw wolny zjazd a potem długi i monotonny podjazd pod Neve na 1600 m.n.p.m.
So. Brakes were blocking my rim a little but I could ride. First I had to finish downhill and later I was climbing again. Very slowly...
Zachód / Sunshine © CFCFan
Góry / Mountains © CFCFan
Jakoś dałem radę. Tym czasem zrobiło się już późno. Z każdą minutą było coraz chłodniej. A ja w krótkim rękawku :) Na koniec zjazd do domu. Trochę na nim poszalałem. Choć z rozcentrowanym kołem nie było łatwo. W domu jestem o 18.10. Na dworze jest już szaro... Wszystko przez tą cholerną zmianę czasu...
But after 1 hour I climbed at 1600 m.o.s.l. Finally!!! It was very late and cold. And I had just a T-shirt :) At the end long downhill to my flat. It was verrrry cold. I was at home at 6.10 pm.
Futsal - Relax
Sobota, 29 października 2016
Km: | 97.60 | Czas: | 04:19 | km/h: | 22.61 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 25.0°C | ||
Podjazdy: | 2346m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po wczorajszym wypadzie, dziś na spokojnie. Główny plan do dojechać do Fundao i zobaczyć mecz futsalu. W trasę ruszam równo o 12.00. Do meczu mam 4h. Najpierw podjazd na 1600 m.n.p.m. Nogi miałem dziś bardzo ciężkie. Dlatego tempo rekordowo wolne. Ale w końcu jakoś udało się to podjechać. To był najgorszy etap dzisiejszego wyjazdu.
Today I did just a small trip because I was tired after yesterday. The main idea was to get to Fundao for a futsal game. I left my flat at 12.00 a.m. I had 4h to get to Fundao. First I had to climb to 1600 m. o.s.l. I was not easy. My legs were very heavy today. I was ridding very slowly. But I got at the top :)
1600 m.n.p.m © CFCFan
1600 m.n.p.m © CFCFan
Potem czekał mnie długi zjazd. Asfalt nie najlepszej jakości, do tego ok. 2 km po szutrowej drodze. Kilkaset metrów później złapałem kapcia. Szybka zmiana dętki, gdyż czas mnie gonił i jedziemy dalej.
Later I was ridding down for many kilometers. Unluckily, the asphalt was very poor quality. Additionally I had to pass by dirt road (about 2km). Few meters later I got a flat tyre. I repaired that very fast and rode further.
Guma / Flat tyre © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Następnie paski odcinek przez miejscowość Paul. Ostatnie kilometry to kilka małych podjazdów i zjazdów. W Fundao melduję się o 15.30. Byłem bardzo głody, więc uderzyłem jeszcze do Lidla. Soki i 3 kołaczyki załatwiły sprawę. O 15.50 melduję się na hali. Koszt biletu 2,50E. Po chwili na boisku pojawili się gracze AD Fundão oraz Clube Recreativo Leões de Porto Salvo.
Next part of my route was rather flat. Just at the end
I had to climb a few times. But hills were rather small. In Fundao I was at 3.30 p.m. I was very hungry so I visited Lidl. I bought one juice and some rolls. At 3.50 p.m. I was at the sports hall. I bought the ticket (2,50E). A few seconds later the game began.
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3-0 dla gospodarzy. W drugiej dużo lepiej zagrali goście, co zaowocowało wynikiem 4-4. Po meczu musiałem wrócić do Covilhi. Ostatnie kilometry też na spokojnie. Na koniec jeszcze wpadłem do Lidla po większe zakupy. Kolejny bardzo fajny dzień. Pogoda super. Ponad 26 stopni, małe chmurki, lekki wiatr. Nic tyko pedałować :)
After the first half the result was 3-0 to Fundao. But in the second half, they played very bad. The final result: 4-4. After the game I had to come back to Covilha. last kilometers were very lazy. At the end I did a bigger schopping in Lidl again. I was a good day. The weather was perfect again. More than 26 degrees, small clouds and light wind. To ride, or not to ride: that is not a question!!!
Today I did just a small trip because I was tired after yesterday. The main idea was to get to Fundao for a futsal game. I left my flat at 12.00 a.m. I had 4h to get to Fundao. First I had to climb to 1600 m. o.s.l. I was not easy. My legs were very heavy today. I was ridding very slowly. But I got at the top :)
1600 m.n.p.m © CFCFan
1600 m.n.p.m © CFCFan
Potem czekał mnie długi zjazd. Asfalt nie najlepszej jakości, do tego ok. 2 km po szutrowej drodze. Kilkaset metrów później złapałem kapcia. Szybka zmiana dętki, gdyż czas mnie gonił i jedziemy dalej.
Later I was ridding down for many kilometers. Unluckily, the asphalt was very poor quality. Additionally I had to pass by dirt road (about 2km). Few meters later I got a flat tyre. I repaired that very fast and rode further.
Guma / Flat tyre © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Następnie paski odcinek przez miejscowość Paul. Ostatnie kilometry to kilka małych podjazdów i zjazdów. W Fundao melduję się o 15.30. Byłem bardzo głody, więc uderzyłem jeszcze do Lidla. Soki i 3 kołaczyki załatwiły sprawę. O 15.50 melduję się na hali. Koszt biletu 2,50E. Po chwili na boisku pojawili się gracze AD Fundão oraz Clube Recreativo Leões de Porto Salvo.
Next part of my route was rather flat. Just at the end
I had to climb a few times. But hills were rather small. In Fundao I was at 3.30 p.m. I was very hungry so I visited Lidl. I bought one juice and some rolls. At 3.50 p.m. I was at the sports hall. I bought the ticket (2,50E). A few seconds later the game began.
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
AD Fundão vs Clube Recreativo Leões de Porto Salvo © CFCFan
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3-0 dla gospodarzy. W drugiej dużo lepiej zagrali goście, co zaowocowało wynikiem 4-4. Po meczu musiałem wrócić do Covilhi. Ostatnie kilometry też na spokojnie. Na koniec jeszcze wpadłem do Lidla po większe zakupy. Kolejny bardzo fajny dzień. Pogoda super. Ponad 26 stopni, małe chmurki, lekki wiatr. Nic tyko pedałować :)
After the first half the result was 3-0 to Fundao. But in the second half, they played very bad. The final result: 4-4. After the game I had to come back to Covilha. last kilometers were very lazy. At the end I did a bigger schopping in Lidl again. I was a good day. The weather was perfect again. More than 26 degrees, small clouds and light wind. To ride, or not to ride: that is not a question!!!
Portugal & Spain
Piątek, 28 października 2016
Km: | 316.10 | Czas: | 11:11 | km/h: | 28.27 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 28.0°C | ||
Podjazdy: | 4579m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Portugal & Spain
W końcu. Świetna pogoda - ponad 27 stopni, bezchmurnie i prawie bez wietrznie. Decyzja mogła być tylko jedna. Robimy sobie wolne w piątek i ruszamy w jakąś dłuższą trasę :) Finally :) Good weather - about 27 degrees, cloudlessly and almost windlessly. I could do just one thing. The holidays on Friday and let's go for a trip!!! :)
Przygotowania standardowo rozpocząłem w czwartek. Najpierw rower, potem kanapki aż w końcu pakowanie torby. Potem standardowo wizyta w bibliotece. W międzyczasie dostałem od kumpla propozycję wyjścia na piwo. Moja odpowiedź musiała być pozytywna. W taki oto sposób położyłem się spać o 00.15. Budzić nastawiłem na 5.00. Po lekkich problemach z dobudzeniem się, zerwałem się z łóżka coś ok. 5.30. Ugotowałem makaron (250g). Ubrałem ciuchy. Zjadłem makaron z jogurtem i malinami. Przygotowałem rower i równo o 7.00 wystartowałem.
The preparation I started on Thursday. First my girlfriend, later sandwiches and ant the end my saddle bag. Later I went to the library. In the meantime I got a call from my friend: "Do you wanna go for a beer?". I had to say YES. It was a reason why I went to sleep at 00.15 p.m. I set my alarm on 5.00 a.m. After a small trouble I woke up at about 5.30 a.m. I cooked 250g of pasta. As usually I ate my pasta with yoghurt and raspberry. I left my flat at 7.00 a.m.
Start © CFCFan
Było jeszcze trochę szaro, więc na pierwszych 25km musiałem używać lampki. Cały czas kierowałem się na Guardę.
It was still dark. So I had to use my lights. I was going to Guarda.
Droga w kierunku Guardy / Road to Guarda © CFCFan
Droga w kierunku Guardy / Road to Guarda © CFCFan
Początkowo droga była płaska ale przed samym miastem musiałem zaliczyć niezłą wspinaczkę.
At the beginning It was falt. But before Guarda I had to climb a lot. I was a big uphill.
Wschód słońca / The Sunrise © CFCFan
Od razu skierowałem się na centrum, aby odwiedzić starą, gotycką katedrę. Z zewnątrz wyglądała całkiem nieźle.
I decided to go to the center. I wanted to see The Old Cathedral. It was very nice.
Katedra w Guardzie / The Cathedral in Guarda © CFCFan
Sancho I © CFCFan
Katedra w Guardzie / The Cathedral in Guarda © CFCFan
Casa do BOM Cafe © CFCFan
Zrobiłem kilka fotek i ruszyłem w dalszą drogę.
I took some photos and went further.
Rondo / The Roundabout © CFCFan
Guarda © CFCFan
Not bad :) © CFCFan
Trasa była bardzo fajna. Świetne widoki, dobre asfalty, mały ruch.
The route was brilliant. Perfect viwes, good asphalts and small traffic.
Perfect © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Tak dotarłem do miasta Pinhel, za którym czekał mnie świetny zjazd. Widoki ekstra.
I got to Pinhael city. Later I was ridding down. It was a beautiful part. Incredible views.
Zjazd / Downhill © CFCFan
Zjazd / Downhill © CFCFan
Zjazd / Downhill © CFCFan
Widok / View © CFCFan
Potem ok. 10 km podjazdu. Z mniejszym obciążeniem podjazdy jeździ się coraz lepiej. A na wiosnę to już w ogóle będzie bajka :) Kilka kilometrów później wkroczyłem do PN International Douro. Nie spodziewałem się, że coś mnie jeszcze tu tak zaskoczy. Widoki ekstra. Coś niesamowitego.
Later I had to climb about 10km. I'm climbing faster and faster. Smaller mass = higher velocity ;) In spring It will be perfect :) A few kilometers later I got to International Douro National Park. I was very surprised. Incredible views again. Incredible. I love this country!!!
Granica Portugalii i Hiszpanii / The Spanish and Portuguese Border © CFCFan
Granica Portugalii i Hiszpanii / The Spanish and Portuguese Border © CFCFan
Do tego świetny zjazd serpentynami. Niebo na ziemi :)
Heaven is a place on earth!!! :)
PN International Douro © CFCFan
PN International Douro © CFCFan
Po długim zjeździe przekroczyłem granicę i rozpocząłem podbijanie Hiszpanii. Podczas robienia zdjęć zaczepił mnie kierowca. Pytał o drogę do Zamory ale ja nie miałem pojęcia gdzie to jest.
After a long downhill I passed the border of Spain and Portugal. When I was taking some photos, one driver talked to me. He was lost and was looking for a good way. But I couldn't help him ;( I had no idea where is Zamora :)
Most / A bridge © CFCFan
Espana © CFCFan
Teraz czekał mnie fajny podjazd. Jakieś 10 km. Nachylenie skromne dlatego fajnie się go jechało. Później nastąpiło typowe dla Hiszpanii "wypłaszczenie" terenu. Czyli cały czas jazda góra dół. Podjazdu jak i zjazdy bardzo małe ale dawały solidnie popalić.
Now I had to climb again. About 10 km. The slope was rather small, so I was climbing fast. Later I was ridding by typical Spanish roads. It looks falt but it is all the time up and down. Small but very annoying hils.
Typowa droga dla Hiszpanii / Typical road in Spain © CFCFan
Typowa droga dla Hiszpanii / Typical road in Spain © CFCFan
W mieście Lumbrales odbijam w prawo. Widoki cały czas bardzo fajne. W końcu zdecydowałem się na krótki postój. Zjadłem bułkę i kilka ciastek. Powoli zaczęła mi się kończyć woda. A robiło się coraz cieplej. W wiosce Castillejo odbijam znów w prawo w kierunku Portugalii. Po drodze zaliczam bardzo fajny most.
In Lumbrales City I turned right. Views all the time were nice. Finally I decided to do a small break. I ate one roll and some cookies. My water almost run out. I had to find some restaurant. I was hotter and hotter. Incredible. In small village Castillejo I turned right again. I was ridding to Portugal now. I passed by a beautiful bridge.
Most / A bridge © CFCFan
Później podążając za znakami docieram do granicy.
Later according to the road signs, I got to the border.
Upał!!! / Too hot!!! © CFCFan
W pierwszej Portugalskiej miejscowości robię pauzę obok restauracji. Uzupełniam bidony darmową wodą. Przy okazji zaliczam kolejna bułkę i ciastka.
In first small villiage I did a break. I got a free water. Additionally I ate a roll and cookies again.
Pauza / A Break © CFCFan
Kolejne kilometry to droga w kierunku Sabugal. Była ona stosunkowo płaska. W pewnym momencie podczepiłem się pod jakąś "kosiarkę" i tak trzymając równe tempo 38 km/h przejechałem jakieś 10km.
Next I was heading to Sabugal. The route was rather flat. Suddenly, I caught a small car and I was following him about 10km. It was perfect aerodynamic tunnel. All the time 38 km/h.
Peleton © CFCFan
Potem "kosiarka" odbiła w jakąś boczną drogę. W miejscowości Nave ostatnia pauza. Znowu uzupełniam bidony w restauracji. Jest to najlepszy i najtańszy sposób. Ostatnia bułka, ciastko i jazda.
Later it turned and I was alone again :( In Neve City I did a last break. I took some free water from restaurant again. It is the cheapes and the best way to get a free water. Last roll, cookies and let's go!
Owce / Sheeps © CFCFan
W Sabugal trafiam na bardzo fajny zamek.
In Sabugal I saw a wonderful castle.
Zamek w Sabugal / Castle in Sabugal © CFCFan
Potem pokonuję podjazd i czeka mnie ponad 25 km zjazdu. Tak melduję się w znanej mi już wiosce Caria. Stamtąd mam już rzut beretem do mieszkania. Podjazd, zjazd, podjazd i przed 20.00 jestem u siebie.
Later I climb and rode dowm during about 25 km. From the small villiage Caria I knew the road to my home well. Up, down, up and at 8.00 p.m. I was at home.
Wyjazd super. Pogoda dopisała idealnie. Nogi też dostał dziś nieźle popalić ale dały radę :) Krok po korku idziemy do przodu :)
It was a good trip. The weather was fantastic. Legs also did a good job ;) Step by step I move on :)
Babie Lato / The Gossamer
Środa, 26 października 2016
Km: | 112.50 | Czas: | 04:36 | km/h: | 24.46 |
Pr. maks.: | 72.50 | Temperatura: | 25.0°C | ||
Podjazdy: | 4973m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
The Gossamer
Dziś zwykły trening po zajęciach. Pogoda wreszcie wróciła do normy. Temperatura ok. 25 stopni, lekki wiatr, prawie bezchmurne niebo. Po prostu idealnie :) Rower wczoraj był w serwisie. Wreszcie moja przerzutka działa w 100% prawidłowo.
Dziś ruszam na trasę o 12.15. Najpierw atak na Torre. Podjazd poszedł mi bardzo dobrze. Najlepszy czas jak do tej pory. Na szczycie spotykam Brytyjczyka. Pogratulował wspinaczki. Trochę pogadaliśmy. Głównie zapamiętałem jedni jego zdanie: "Żyje się tylko RAZ". Od tego momentu byłem pewien, że robi w 100% to co lubię :) Później znajd do Sabugueiro, wspinaczka na 1420 m.n.p.m. i zjazd do Manteigas. Stamtąd obrałem inną drogę niż ostatnio. Tym razem pojechałem przez Verdelhos, zaliczając dodatkowy podjazd. W domu melduję się o 17.00. Pogoda świetna. Nogi dostały dziś fajny wycisk. Tak trzymać i musi być dobrze ;) Na koniec kilka fotek :)
Today I did a normal training. The weather finally was very good. Temp. about 25 degrees, light wind and a little bit cloudy. Perfect :) Yesterday I got my bike back from service. Finally it is working smoothly.
I left my flat at 12.15 a.m. First I climbed at the Torre. I had the best time ever. At the top I met a guy from Great Britain. He was very nice. I recived a small congratulation. Later he said one important sentence: "You only live ONCE". Since that moment I was sure, that for 100% I'm doing this, what I really like :) Later I passed by Sabugueiro, climbed again at 1420 m.o.s.l. and rode down to Manteigas. Next I decided to came back by Verdelhos. So I had to climb again. At my flat I was at 5.00 p.m. I was a good day with a fantastic weather. At the end some photos :)
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Babie Lato / The Gossamer © CFCFan
Foggy time ...
Poniedziałek, 24 października 2016
Km: | 29.20 | Czas: | 01:00 | km/h: | 29.20 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 17.0°C | ||
Podjazdy: | 1110m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótki trening po zajęciach. Próbowałem ale Torre nie pykło. Mgła, chmury, deszcz... Poszalałem trochę na nizinach i do domu :(
Short training after classes. I tried but weather was horrible. Fog, rain, clouds .. I did some kilometers in lower part of mountains and came back to my flat :(
Mgliście / Foggy © CFCFan
Mgliście / Foggy © CFCFan
Mgliście / Foggy © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Mgliście / Foggy © CFCFan
Mgliście / Foggy © CFCFan
Mgliście / Foggy © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Training
Niedziela, 23 października 2016
Km: | 42.90 | Czas: | 02:25 | km/h: | 17.75 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 16.0°C | ||
Podjazdy: | 1790m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Training
Piątek, 21 października 2016
Km: | 126.30 | Czas: | 04:47 | km/h: | 26.40 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 20.0°C | ||
Podjazdy: | 1681m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zgodnie z planem, miałem dziś zajęcia od 11.00 do 13.00. Ale w związku z opadami, które zapowiadają na weekend postanowiłem zmienić ten plan. Wstaję o 8.00. Ugotowałem jakieś 250g makaronu. Zjadłem to standardowo z jogurtem. Potem zrobiłem sobie jakieś 45 min drzemki. Ponownie ruszyłem się z łóżka o 9.30. Za oknem pochmurno ale ani kropli deszczu. Szybka decyzja. Jedziemy.
According to my schedule, today I have classes from 11.00 a.m. till 1.00 p.m. But I decided to change it. During this weekend should be rainy, so I did a small training today. I woke up at 8.00 a.m. I cooked about 250g of pasta and ate it with youghurt. Later I took a nap, about 45 min. At 9.30 a.m. I moved my ass from the bed again. It was very cloudy but not rainy. I decided. Let's go!!!
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Czasem trzeba zaryzykować. Na trasę zabrałem tylko kurtkę od deszczu i ochraniacze na buty. Ruszam o 10.00. Dziś w planie runda po płaskiej okolicy. Czas odpocząć trochę od gór.
Sometimes you have to take a risk. I took just a windbreaker and protection for my shoes. At 10.00 a.m. I left Covilha. I had a plan to do a short ride. Without mountains today. It is time to rest a little finally.
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Kieruję się na Fundao. Przed miastem złapał mnie deszcz. Ale padało dosłownie przez 500m. Następnie zaliczam największy dziś podjazd. Przy okazji mijam miejscowość o ciekawej nazwie.
I was going to Fundao. In the city I was caught by a small rain. Later I climbed at the highest pass toady. By the way, I found a villiage, which name sounds strange :) First ISIS, now Al - Kaida :)
Al - Kaida :) © CFCFan
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Następnie zjazd i po płaskim docieram do wioski Orca. Kilka kilometrów za nią odbijam w lewo na Penamacor. Widoki średnie. Wszędzie pełno chmur.
Next downhill and flat route to Orca village. Next I turned left to Penamacor. View were not so good. Everywhere just clouds and clouds.
Ciemności / The Darkness © CFCFan
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Modlę się, aby nie zaczęło padać. Za miastem Penamacor mknę dalej na północ. Okolica staje się coraz piękniejsza.
I was praying a lot. It helped and I wasn't rainy. I passed by Penamacor. Views became much better.
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Zaliczam kilka małych podjazdów. Potem odbijam w lewo i kieruję się do domu.
I did some small climbs. Later I turned left to my home.
Droga / The Road © CFCFan
Kibice / Fans © CFCFan
Przejeżdżam pod autostradom, podjazd i już jestem na drodze Guarda - Covilha. Chmury straszą cały czas ale nie pada.
I passed under the highway, climbed and I was on the main route between Guarda and Covilha. It was cloudy all the time...
Droga / The Road © CFCFan
Sprawnie zaliczam ostatni podjazd i o 3.15 melduję się w domu.
The last uphill and at 3.15 p.m I was at home.
Warto było zmienić plan na dziś. Trening był dużo bardziej interesujący niż 2h wykład na uczelni :) Jeśli prognozy się sprawdzą, jutro w końcu będzie czas na naukę :)
It was a good plan to changed my schedule. Training was much more interesting than 2h at University :) According to the weather forecast, tomorrow I will have an opportunity to study :) Finally :p
According to my schedule, today I have classes from 11.00 a.m. till 1.00 p.m. But I decided to change it. During this weekend should be rainy, so I did a small training today. I woke up at 8.00 a.m. I cooked about 250g of pasta and ate it with youghurt. Later I took a nap, about 45 min. At 9.30 a.m. I moved my ass from the bed again. It was very cloudy but not rainy. I decided. Let's go!!!
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Czasem trzeba zaryzykować. Na trasę zabrałem tylko kurtkę od deszczu i ochraniacze na buty. Ruszam o 10.00. Dziś w planie runda po płaskiej okolicy. Czas odpocząć trochę od gór.
Sometimes you have to take a risk. I took just a windbreaker and protection for my shoes. At 10.00 a.m. I left Covilha. I had a plan to do a short ride. Without mountains today. It is time to rest a little finally.
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Kieruję się na Fundao. Przed miastem złapał mnie deszcz. Ale padało dosłownie przez 500m. Następnie zaliczam największy dziś podjazd. Przy okazji mijam miejscowość o ciekawej nazwie.
I was going to Fundao. In the city I was caught by a small rain. Later I climbed at the highest pass toady. By the way, I found a villiage, which name sounds strange :) First ISIS, now Al - Kaida :)
Al - Kaida :) © CFCFan
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Następnie zjazd i po płaskim docieram do wioski Orca. Kilka kilometrów za nią odbijam w lewo na Penamacor. Widoki średnie. Wszędzie pełno chmur.
Next downhill and flat route to Orca village. Next I turned left to Penamacor. View were not so good. Everywhere just clouds and clouds.
Ciemności / The Darkness © CFCFan
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Modlę się, aby nie zaczęło padać. Za miastem Penamacor mknę dalej na północ. Okolica staje się coraz piękniejsza.
I was praying a lot. It helped and I wasn't rainy. I passed by Penamacor. Views became much better.
Pochmurnie / Cloudy © CFCFan
Widoczek / View © CFCFan
Zaliczam kilka małych podjazdów. Potem odbijam w lewo i kieruję się do domu.
I did some small climbs. Later I turned left to my home.
Droga / The Road © CFCFan
Kibice / Fans © CFCFan
Przejeżdżam pod autostradom, podjazd i już jestem na drodze Guarda - Covilha. Chmury straszą cały czas ale nie pada.
I passed under the highway, climbed and I was on the main route between Guarda and Covilha. It was cloudy all the time...
Droga / The Road © CFCFan
Sprawnie zaliczam ostatni podjazd i o 3.15 melduję się w domu.
The last uphill and at 3.15 p.m I was at home.
Warto było zmienić plan na dziś. Trening był dużo bardziej interesujący niż 2h wykład na uczelni :) Jeśli prognozy się sprawdzą, jutro w końcu będzie czas na naukę :)
It was a good plan to changed my schedule. Training was much more interesting than 2h at University :) According to the weather forecast, tomorrow I will have an opportunity to study :) Finally :p
Serra da Estrela
Czwartek, 20 października 2016
Km: | 126.20 | Czas: | 05:09 | km/h: | 24.50 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 22.0°C | ||
Podjazdy: | 2900m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
SERRA DA ESTRELA
Po wczorajszych przygodach, dziś liczyłem na bardziej udany trening. Marzenia się spełniły :)
After the horrible adventures, which I had yesterday, today I did a nice training. My dreams came true :)
Jako że dziś miałem wolne na uczelni, wstałem dopiero o 10.00. Na śniadanie solidna porcja makaronu z jogurtem i malinami. O 10.30 dostałem SMS'a od gościa z serwisu rowerowego, iż znalazł odpowiednie szprychy do mojego roweru. Bez namysłu ruszyłem do niego. Serwis zajął nam trochę czasu, ale wszystko wreszcie działało jak należy. Ok. 12.00 byłem w domu. Szybko wskoczyłem w odpowiednie ciuchy i coś ok. 12.45 rozpocząłem wspinaczkę pod Torre.
Today I didn't have classes at University, so I woke up at 10.00 a.m. For a breakfast I ate pasta with yoghurt and raspberry. At 10.30 a.m. I recived a SMS that the guy from bike service, where I was yesterday, found proper spokes for me. Immediately I went to him with my bike. All the things took a little bit of time, but finally everything was working good. I came back home at 12.00 a.m. I just got dressed and at about 12.45 a.m. I was ready to go :)
Covilha © CFCFan
Pogoda była bardzo dobra. Ciepło, sucho a na niebie małe chmurki.
The weather was perfect. Warm, dry and small clouds.
Orbea © CFCFan
Podjazd zrobiłem dziś na spokojnie. Z każdym kilometrem zbliżałem się coraz bardziej do chmur.
I was climbing slowly today. Step by step I was closer to the clouds.
Chmury / Clouds © CFCFan
Na szczycie krótka pauza na foto. Tu chmury były już całkiem solidne.
At the top I did a small breake for photos. It was very cloudy here.
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Dziś zdecydowałem się zjechać na drugą stronę masywu do miejscowości Sabugueiro. Jeszcze nigdy tam nie byłem. Podczas zjazdu towarzyszyły mi gęste chmury.
Today I decided to ride by another road. On the other side of Serra da Estrela. I have never been there. During the downhill was very foggy.
Road To The Unknown © CFCFan
Sabugueiro © CFCFan
Z owej miejscowości znów rozpocząłem wspinaczkę. Teraz kierowałem się na Manteigas. Po zaliczeniu łatwej przełęczy czekały na mnie piękne serpentyny. Uwielbiam tędy zjeżdżać.
From Sabugueiro I started to climb again. I was ridding to Manteigas. The climb was easy and I could start my favourite downhill. This serpentines during the downhill are incredibile. I love this route :)
Manteigas © CFCFan
Manteigas © CFCFan
Ostatnie kilometry to już jazda po płaskim. Wiatr wiał w plecy więc mogłem poszaleć.
The last kilometers were very easy. Flat, tailwind so I was riding fast.
Covilha © CFCFan
W domu melduję się o 18.00. Wziąłem szybko plecak i skoczyłem jeszcze do Lidla na zakupy. Potem krótki objazd po mieście, w celu zrobienia tego oto zdjęcia:
At 6.00 p.m. I was at home. But just for a few seconds. I took my backpack and I went for a small shopping to Lidl. Later I did a small ride along the city to to this photo:
Bombowe odchudzanie © CFCFan
Dzisiejszy dzień jak najbardziej na plus. Pogoda dopisała. Rower też fajnie śmigał. Teraz czas skończyć relację i wymyślić jakiś plan działania na jutro :)
Today was a good day. The weather was good too. My bike also did a good job. Now I have to finish this descripton and find another ideas for tomorrow :)
Miałem plan ... / I had a plan...
Środa, 19 października 2016
Km: | 1.60 | Czas: | 00:08 | km/h: | 12.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 24.0°C | ||
Podjazdy: | 62m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałem dziś plan na fajny trening. Niestety, po 1 km szlag trafił mój hak od tylnej przerzutki... Zamiast fajnego wypadu, 3 h naprawy roweru. Oby jutro było lepiej :)
I had an perfect idea for a training today. But, after 1 km of ridinig, I destroyed a hook in my derailleur.... And instead of riding I had to repair my bike during 3 h. I hope, tomorrow will be better :)
Echhh :( © CFCFan
Stary hak / Old one © CFCFan
Nowy hak / A new hook © CFCFan
I had an perfect idea for a training today. But, after 1 km of ridinig, I destroyed a hook in my derailleur.... And instead of riding I had to repair my bike during 3 h. I hope, tomorrow will be better :)
Echhh :( © CFCFan
Stary hak / Old one © CFCFan
Nowy hak / A new hook © CFCFan
Foggy training before classes / Mglisty trening przed zajęciami
Wtorek, 18 października 2016
Km: | 43.10 | Czas: | 02:23 | km/h: | 18.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Świetna pogoda w Portugalii chyba się skończyła. Teraz będzie coraz więcej deszczu. Na szczęście dziś rano udało mi się znaleźć 3 godziny okienka pogodowego na trening. Wstałem o 7.30. O 8.00 byłem już na trasie. Mokre asfalty, mgła ale brak deszczu. Cel jak zwykle taki sam. Szybka wspinaczka na Torre i powrót do domu. Pierwsze kilometry na spokojnie. Potem robię sobie 5 min przerwy na regulację przerzutki, która coraz bardziej mnie denerwowała. Reszta podjazdu bez historii. Udało się zrobić kilka ciekawych fotek. Od wysokości 1600 m towarzyszyła mi gęsta mgła i było dość zimno. Dodatkowo zaczęło lekko padać. Na szczycie widoczność jak na zdjęciach. Tym razem zjazd na spokojnie. Pomimo tego jakieś 300 m od mieszkania zaliczam glebę na bruku. Na szczęście rowerowi nic się nie stało :) Mnie zresztą też :) Ważne że kolejny trening zaliczony. Od jutra pogoda ma się lekko poprawić. Może uda się bardziej poszaleć.
Nice weather in Portugal has gone. Now it should rain more and more. Today I was very lucky. In the morning I found 3 hours without rain. So I decided to go for a small trip. Ordinary training. I woke up at 7.30. At 8.00 I was ready to go. Roads were wet, fog everywhere but it didn't rain. First kilometers were passing very fast. I had to make a small break to smooth out my derailleur. The rest of climb was normal. I took some photos. At the top of Torre was rainy, very foggy and also cold. This time I was going down very slow because roads were very slippy. 200m to my house I fell down on wet cobblestone. But the most important thing - next training DONE. Tomorrow It should be better so maybe I will make a bigger trip. Never, Never Give Up :)
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Nice weather in Portugal has gone. Now it should rain more and more. Today I was very lucky. In the morning I found 3 hours without rain. So I decided to go for a small trip. Ordinary training. I woke up at 7.30. At 8.00 I was ready to go. Roads were wet, fog everywhere but it didn't rain. First kilometers were passing very fast. I had to make a small break to smooth out my derailleur. The rest of climb was normal. I took some photos. At the top of Torre was rainy, very foggy and also cold. This time I was going down very slow because roads were very slippy. 200m to my house I fell down on wet cobblestone. But the most important thing - next training DONE. Tomorrow It should be better so maybe I will make a bigger trip. Never, Never Give Up :)
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan
Torre © CFCFan