Rozjazd / Relax
Czwartek, 20 kwietnia 2017
Km: | 107.20 | Czas: | 03:56 | km/h: | 27.25 |
Pr. maks.: | 60.50 | Temperatura: | 20.0°C | ||
Podjazdy: | 1694m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
RELAX
Koniec przerwy świątecznej. Wczoraj wróciłem z Hiszpanii, gdzie podczas 14 dni zrobiłem 2400 km :) Wyjazd bardzo udany. Wkrótce pojawi się pełna relacja.
Easter has finished. Yesterday, I came back from Spain. During 14 days, I did 2400km :) It was incredible trip. Soon I will add more photos and full description on my blog ;)
Dziś na spokojnie. Lekko rozruszać nogi. Pogoda wiosenna, wszystko kwitnie, słonko świeci, aż chce się kręcić. Niestety, trzeba się zacząć uczyć. Ale jakoś damy radę :D
Today I was cycling juut to warm uo my legs. The weather was perfect. About 20 degree. Sunny. Perfect for cycling. Unluckily, I have to start to study :( But I will find a lot of time for cycling for sure :D
ACHTUNG!!! ACHTUNG!!!
Środa, 5 kwietnia 2017
Km: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
ACHTUNG!!!
Krótkie ogłoszenie. Dziś wyruszam na kilkudniowy, wielkanocny wyjazd. W związku z czym, na blogu będzie cisza. Postaram się prowadzić małą relację na żywo na Instagramie. Można mnie znaleźć pod tym adresem:
A short announcement. Today I'm leaving for a longer trip. I have Easter Holiday, so I have to go. During that time, I will not write any posts. But I will try to put some photos in my Instagram profile everyday. You can follow me here:
A jeśli się wam nudzi, to zapraszam to lektury mojej ostatniej relacji z wyjazdu do Andaluzji i Algarve ;)
And If you are bored and have nothing special to do, you can read about my trip to Andaluzia and Algarve ;)
Mapei
Wtorek, 4 kwietnia 2017
Km: | 90.90 | Czas: | 03:12 | km/h: | 28.41 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 26.0°C | ||
Podjazdy: | 1384m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
MAPEI
Dziś wybrałem się na krótką przejażdżkę przed zajęciami. Pogoda super. Trasa lajtowa. Główni płasko, poza jednym, małym podjazdem. Do domu wróciłem o 14.15. Szybki prysznic i marsz na uczelnię. Teraz "słucham" wykładu na temat produktów firmy MAPEI :D
Today I went for a short ride before classes. The weather was amazing. The route was easy today. All the time flat, except one, small climb. I came back to my flat at 2.15 pm. I took a shower and went for UBI. Now I'm "listening" very interesting presentation about italian company - MAPEI :D
Torre
Niedziela, 2 kwietnia 2017
Km: | 105.00 | Czas: | 04:14 | km/h: | 24.80 |
Pr. maks.: | 97.40 | Temperatura: | 21.0°C | ||
Podjazdy: | 2396m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
TORRE
Kolejny fajny wypad w weekend. Dziś wybór padł na Torre. Na szczycie spotkałem całkiem dużo śniegu i ludzi. Później powrót przez Lorigę w celu zaliczenia dwóch, małych podjazdów. Końcówka to 30km zjazdu do Covi. Ruszyłem o 11.40 a wróciłem o 16.00.
The next, nice weekend trip. Today I decided to climbed at Torre. At the top I met a lot of people and snow :D Later I passed via Loriga and completed two, small uphills. At the end 30 km of downhill do Covilha. I left my flat at 11.40 am and came back at 4.00 pm.
Kolejny fajny wypad w weekend. Dziś wybór padł na Torre. Na szczycie spotkałem całkiem dużo śniegu i ludzi. Później powrót przez Lorigę w celu zaliczenia dwóch, małych podjazdów. Końcówka to 30km zjazdu do Covi. Ruszyłem o 11.40 a wróciłem o 16.00.
The next, nice weekend trip. Today I decided to climbed at Torre. At the top I met a lot of people and snow :D Later I passed via Loriga and completed two, small uphills. At the end 30 km of downhill do Covilha. I left my flat at 11.40 am and came back at 4.00 pm.
Prima Aprilis! / April Fool!
Sobota, 1 kwietnia 2017
Km: | 124.10 | Czas: | 04:44 | km/h: | 26.22 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 20.0°C | ||
Podjazdy: | 2259m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
APRIL FOOL!
Dziś standardowy, sobotni trening. Zebrałem się dość późno. Na trasę ruszam o 11.00. Pogoda super. Krótkie spodenki, krótki rękawek i można śmigać. Trochę się pokręciłem po nowych górkach za Fundao. Widoki całkiem spoko. W mieszkaniu jestem o 16.00. Kilka fotek na zachętę ;)
Usual ride on Saturday. I woke up late today, at about 9.00 am. Finally I left my flat at 11.00 am. The weather was incredible. Cycling shorts, T-shirt and that's all !!! I was cycling today next to Fundao. I discovered there last time nice hills. I came back to Covi at 4.00 pm. During the ride a took some photos. Enjoy! ;)
Sao Jorge de Beira
Sao Jorge de Beira
Sao Jorge de Beira
R.I.P Mike Hall
Piątek, 31 marca 2017
Km: | 88.80 | Czas: | 03:21 | km/h: | 26.51 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 15.0°C | ||
Podjazdy: | 1081m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
R.I.P MIKE HALL :(
Dziś smutny dzień dla całego świata ultra. Podczas wyścigu Indian Pacific Wheel Race, który rozgrywany był w Australii, zginą jeden z najlepszych ultra-kolarzy na świecie Mike Hall :(
Today is a very sad day. During the ultra bicycle race in Australia - Indian Pacific Wheel Race, has died once of the best ultra-cyclinst in the world - Mike Hall :(
Czwartek / Thursday
Czwartek, 30 marca 2017
Km: | 149.10 | Czas: | 06:01 | km/h: | 24.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | ||
Podjazdy: | m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
THURSDAY RIDE
Dziś nic specjalnego. Wolne na uczelni, więc wybrałem się pojeździć po północnej części Serra da Estrela. Zaliczyłem kilka nowych podjazdów. Ogólnie trochę ich dziś było. Kilka ostrych ścianek, których bardzo nie lubię. Pogoda fajna. Ciepło, na niebie kilka chmurek. W drodze powrotnej trochę przeszkadzał mi wiatr. Ogólnie wypad fajny, tylko średnia niezadowalająca. Następnym razem trzeba się bardziej spiąć.
Usual ride today. I don't have classes on Thursday so I went for a ride on the North part of Serra da Estrela. I climbed at a few, new uphills. It was a lot of them today. Some were very stiff. I hate such uphills. The weather was good. Rather warm, a bit cloudy. When I was going back I had to fight with front wind. I my opinion, it was a good training. Just the average speed was too low. Tomorrow I have to be more focus ;)
Sarzedo © CFCFan
Videmonte © CFCFan
Serra da Estrela © CFCFan
Serra da Estrela © CFCFan
Serra da Estrela © CFCFan
Loch Ness :D © CFCFan
Treningowo
Wtorek, 28 marca 2017
Km: | 204.40 | Czas: | 07:21 | km/h: | 27.81 |
Pr. maks.: | 75.70 | Temperatura: | 16.0°C | ||
Podjazdy: | 3245m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
TRAINING
Dziś wolne na uczelni. Po dwóch deszczowych dniach, pogoda wreszcie dopisała. Wstałem o 9.30. Szybkie śniadanie, przygotowanie roweru i można ruszać. Z Covi wyruszam o 11.30. Pierwsze kilka kilometrów we mgle, na szczęście za Tortosendo pojawiło się świetne słońce, które grzało cały dzień. Po przejechaniu wioski Paul, odbiłem na nową, nieznaną jeszcze mi drogę.
Today I had a free day at UBI. Additionally after two days of rain, the weather was good again. I woke up at 9.30 am. I cooked fast breakfast, prepared my bike and I could go. I left Covilha at 11.30 am. During the first few kilometers I was cycling in fog but after Tortosendo it disappeared and finally it was sunny. I passed via Paul and turned on a new rote, where I was cycling first time.
Widoki były bardzo fajne. Dodatkowo musiałem zaliczyć jakieś 13 km podjazdu.
Views were really nice. But I had to climb during 13 km.
Serra da Estrela
Po drodze mijam kopalnię jakiś kruszyw. Nie wiem dokładnie czego, ale wyglądała na całkiem sporą.
I passed via small village, where I saw a big mine. I don't know exactly, what they are digging there but I guess that it is a kind of quarry.
Na szczycie podjazdu miałem fajny widok na masyw Serra da Estrela.
At the top I had a nice view at Serra da Estrela.
Później czekał mnie długi zjazd.
Later I had a long downhill :D
Tą drogę już znałem, gdyż jechałem tędy na jesień. Następne kilometry to jazda głównie góra, dół. Małe, lekkie podjazdy które pokonywałem dziś dość sprawnie. W końcu o 16.30 dotarłem do Castelo Branco. Tam obowiązkowy postów w Lidlu.
I have already known that route because I was cycling here in last year. During the next kilometers I was ridding mainly up and down. A lot of short uphills, which I was reaching one by one rather fast. At 4.30 pm I was in Castelo Branco. I decided to to a short break in Lidl.
Kupiłem wodę, colę, 2x Pastel de Nata, 2x pączek i jakieś ciastka. Równo o 17.00 ruszyłem w drogę powrotną do Covi. Jechało się całkiem fajnie. W domu zameldowałem się o 19.30. Kolejny, super trening zaliczony ;)
I bought a water 1,5l, coke, 2x Pastel de Nata, 2x doughnut and cookies. At 5.00pm I finished my pit-stop and rode to Covilha. Last kilometers were very nice. In my castle I was at 7.30 pm. Next good training DONE ;)
Ups. I did it again...
Sobota, 25 marca 2017
Km: | 490.90 | Czas: | 22:26 | km/h: | 21.88 |
Pr. maks.: | 71.00 | Temperatura: | 10.0°C | ||
Podjazdy: | 7082m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ups. I dit it again...
Na początku, chciałbym zachęcić do przeczytania relacji z mojego wypadu do Andaluzji i Algarve ;)
ANDALUZJA I ALGARVE - Luty 2017
W sumie to nie planowałem tego wyjazdu. Wyszedł jakoś tak spontanicznie. W czwartek zobaczyłem info od Gustav'a, że atakuje 500km. To zmotywowało mnie do podjęcia podobnej próby. Na początku, chciałbym zachęcić do przeczytania relacji z mojego wypadu do Andaluzji i Algarve ;)
ANDALUZJA I ALGARVE - Luty 2017
To be honest it was an impulsive ride :) On Thursday evening I saw a news from my friend in Poland, that he wants to do 500km during this weekend. So I decided to do the same but in Portugal :D
Przygotowania zaczynam w piątek po zajęciach, które skończyłem o 18.00. Gotowanie makaronu, ryżu, kanapki, serwis roweru. O 20.30 wszystko było gotowe, więc położyłem się spać na 2,5h. Wstaję o 23.00. Zjadam ostatnią porcję ryżu z jogurtem. Ubieram ciuchy, odpalam muzykę i po północy wychodzę na dwór. Pogoda w miarę. Niebo zachmurzone ale nie pada. Temperatura w okolicy 5 stopni.
I started to prepare on Friday, after my classes, which I finished at 6.00 pm. So I was a bit in hurry. First I cooked a lot of pasta and rice. Next I prepared my bike Orbea and finally at 8.30 pm everything was ready. So I went to sleep for 2,5h. I woke up at 11.00pm. I ate the last portion of rice with yoghurt. I got dressed, turned on my music and at midnight I left my flat. The weather was good. Cloudy but not rainy. Temperature about 5 degree.
Covilha
Równo o 00.15 ruszam w drogę. Na początek podjazd pod Unhais da Serra. Termika w porządku. Trochę przeszkadza wiatr. Po 40km czeka mnie ok. 15km zjazdu. Trochę mnie tam wymroziło. Ogólnie nocny etap bez specjalnych emocji. Pierwsza pauza w miejscowości Oliveira de Hospital. Szybki siku-stop, rzut oka na nawigację i jadę dalej. O 4.00 temperatura wynosiła 4 stopnie.
I started my trip at 00.15 am. First I was climbing to Unhais da Serra. I felt ok. I took perfect clothes. I was just a but windy. After 40km of climbing I got a 15 km of downhill as a prize. It was a poor prize because I just froze up. Honestly, during whole night nothing special happend. Just in Oliveira de Hospital I did a short pee-stop and I checked my route on my phone. At 4.00 am temperature was about 4 degree.
Oliveira de Hospital
Trasa cały czas miała ten sam charakter. Najpierw zjazd a potem podjazd. W końcu zrobiłem ponad 7000m w pionie. Dodatkowo, przez większość trasy jechałem pod dość mocny wiatr. Spowodowało to znaczy spadek średniej oraz mały spadek moich morale. O świcie zameldowałem się w Viseu. Szybko przeleciałem przez puste centrum i skierowałem się na północ. O godzinie 6.00 odnotowałem najniższa temperaturę - 1 stopień.
The route was all the time the same. First long uphill, next short downhill. And this was a main reason responsible for more than 7000 m of vertical climbing during this trip. Additionally, it was windy all the time. And wind can be the most annoying thing. That's why my final average speed was so low. In the morning I was in Viseu. I passed via city center very fast, because it was empty. Now I was heading to the north. At 6.00 pm was just 1 degree.
Z każdym kilometrem miałem coraz lepsze widoki.
Views were going better after every kilometer.
Niestety, na 193km strzeliła mi szprycha w przednim kole. Aby nie tracić czasu, odpiąłem hamulec i ruszyłem dalej.
Unluckily, at 193 km I broke one spoke in my front wheel. I had to unclasp my breaks and I could ride further.
W końcu na 210km docieram do pierwszego punktu kontrolnego. Jest nim Lidl w miejscowości Lamego. Tam robię 1h przerwy. Toaleta, zakupy, centrowanie koła. Trochę mi to zajęło.
After 210km I did a brake in Lidl. It was close to Lamego City. I did a big shopping, tried to repair my wheel, but it was impossible and visited a toilet. I took me about 1h. Much to much :/
Po przerwie długi i szybki zjazd.
Luckily, now I could enjoy a long downhill.
W taki sposób zameldowałem się w miejscowości Regua. Był to główny cel mojej wyprawy. Są tu trzy świetne mosty oraz wszędzie pełno winiarni, które znajdują się na zboczach pięknych dolin. A do tego malownicza i olbrzymia rzeka Douro. Coś niesamowitego.
This way, I got to Regua City. I was the most important place for me during this trip. I saw here thee amazing bridges. They were awesome!!! Additionally, it is here a nice valley with Douro River and vineyards almost everywhere. Something incredible. One of the best places in Portugal :D
Fotka zrobiona przez spotkanego Szwajcara / This photo was taken by a men from Switzerland
Po zrobieniu zdjęć tych świetnych konstrukcji, ruszam fajną drogą wzdłuż rzeki Douro. Widoki naprawdę przednie. Do tego zrobiło się naprawdę ciepło - 12 stopni.
I took a lot of photos. I very like bridges and other huge constructions. During the next kilometers I was cycling along Douro River. This is one of the best routes in Portugal. The weather also was perfect. About 12 degree.
Aby wrócić na normalną wysokość, musiałem zaliczyć 13km fajnego podjazdu. Na szczęście dla takich widoków było warto.
But after 20 km of easy ride I had to climb again. 13 km of fantastic uphill. I love it!!! It was worth. Views were much better than my photos :D
W końcu na liczniku pokazało się 300 km. Z tej okazji zrobiłem sobie małą pauzę na ryż z jogurtem i rodzynkami.
After 300km I decided to do a break again. I found a nice bench in small village. I ate some rice, which I took from home.
Po przerwie pogoda nieco się zepsuła. Na horyzoncie pojawiło się dużo deszczowych chmur. Kilka razy nawet ja zmokłem. Ale były również fajne atrakcje jak np. tęcza.
After my lunch, the weather got worse. It was a lot of dark clouds. I got wet a few times. But I also saw a nice rainbow :D
Z każdym kilometrem coraz bardziej podobała mi się ta część Portugalii.
I really like this part of Portugal. I was totally surprised.
O 19.00 melduję się na drugim punkcie kontrolnym. Jest nim Intermarche w miejscowości Castelo Rodrigo. Zdążyłem idealnie, gdyż o 19.30 zamykają ów lokal. Na kolacje kupiłem sobie kurczaka, bułki i colę. Wygodnie rozłożyłem się pod sklepem i zacząłem jeść.
At 7.00 pm I reached a city Castelo Rodrigo. I decided to do a last break in InterMarche. I was lucky because this shop is open just till 7.30pm. For my dinner I bought a chicken, rolls and coke. I ate all this stuff just next to the market.
Po kolacji :D
Całość zajęła mi znów 1h. Przygotowałem się do nocnej jazdy i o 20.00 opuszczam to fajne miejsce. Wiatr lekko ucichł. Na liczniku 350km. Powoli turlałem się do przodu. Po 50km zaczęło padać. I tak będzie już do samego końca. Zrobiłem sobie krótką pauzę na przystanku. Wszystko wpakowałem do torby, tak aby nic nie zmokło. Telefon do reklamówki, muzyka na full i jazda.
It took me 1h again. I prepared my stuff for a night ride. Turned on all my lights and at 8.00 pm I left this nice place. I needed 150km more to reach 500km. I was cycling were slowly. After 50km it started to rain. I stoped for a moment at the bus stop. Packed my phone into plastic bag, turned on music again and step by step I was moving forward.
Rain, rain, rain...
Ostatnie kilometry bardzo mi się dłużyły. Deszcz pozbawił mnie jakiejkolwiek wolo walki. Ostatecznie dociągnąłem do 490km. A, i podczas ostatniego podjazdu w Covi, strzeliła mi druga szprycha :D Na mieszkaniu jestem o 3.30. Biorąc pod uwagę zmianę czasu, była 4.30. Szybki prysznic, kolacja, pranie i o 5.30 idę spać.
The last kilometers were the worst. Due to the rain I lost almost all my motivation. But I never give up! Fianlly I reached 490km. That's enough. And when I was climbing to my flat I broke second spoke :) In my falt I was at 3.30 am. But if we count a time change, it was 4.30 am :D I took a shower, ate something and at 5.30 am I went to sleep.
Wyjazd super. Strasznie zmęczyły mnie te małe, ale wredne podjazdy. Pogoda dopisała, poza ostatnimi 90km. Ogólnie wszystko na plus. Muszę pochwalić rónież skarpety firmy DexSHELL. Są nie zastąpione. Bardzo ułatwiają życie podczas takich wyjazdów.
It was a really nice trip! This small hills were horrible. The weather also was good, maybe except last 90 km. But I'm happy and that's the most IMPORTANT!! :)
PS. Wstałem o 14.00 :D
PS. I woke up at 2.00 pm :p
Torre
Piątek, 24 marca 2017
Km: | 43.60 | Czas: | 02:26 | km/h: | 17.92 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 3.0°C | ||
Podjazdy: | 1511m | Sprzęt: The Special One | Aktywność: Jazda na rowerze |
TORRE
Dziś szybki trening przed zajęciami. Miałem tylko 3h, więc wybór padł na Torre. Pomimo tego, iż mamy koniec Marca, w górach wciąż panuje świetna zima. Nie ma się co rozpisywać. Lepiej sami zobaczcie zdjęcia ;)
Fast ride just before classes. I had just 3h today, so I decided to climb at Torre. It is almost the end of March but in mountains still we have a lot of snow. It is pointless to write about that a lot. Better, take a look at my photos ;)
1600 m a.s.l.
Tunnel
1700 m a.s.l.
1900 m a.s.l.
Torre 1993 m a.s.l.
Torre 1993 m a.s.l.