CFCFan

baton rowerowy bikestats.pl

ULTRAMARATHONS

PIĘKNY WSCHÓD 2016

MARATON PODRÓŻNIKA 2016

VII ŚLĄSKI MARATON ROWEROWY 2016

ONE-DAY TRIPS

Tour de Czechoslovakia

Kubalonka + Salmopol

Tour de Calisia

Czeskie Alpy

BALKANS

TOUR DE BELGRAD

LA VUELTA ROMANIA

MACEDONIA AND KOSOVO

CROATIA AND BOSNIA

ALBANIA AND MONTENEGRO

PORTUGAL & SPAIN

TRIP TO COIMBRA

FATIMA

TRIP TO LISBOA

ANDALUZIA AND ALGARVE

NORTH OF PORTUGAL


ZNAJOMI

wszyscy znajomi(18)

Zima / Winter

Czwartek, 23 marca 2017
Km: 143.80 Czas: 05:17 km/h: 27.22
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 13.0°C
Podjazdy: 2053m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


WINTER

Wczoraj do Portugalii wróciła zima. Wieczorem, nawet w Covi trochę padał śnieg. A w górach to już jest całkiem biało. W związku z tym, pozostał mi dziś trip po nizinach. Pobudka o 8.30. Na śniadanie sprawdzony omlet bananowy. Potem przygotowanie roweru i można ruszać. Start równo o 10.30. Pogoda spoko. Na niebie pełno chmur, ale wieje wiatr, który szybko je przegania. Najpierw kręcę w stronę wioski Paul. Po drodze kilka fotek. 

Yesterday, the winter has came back to Portugal. At the evening, it was even snowing a bit in Covilha. I heard that in Serra da Estrela is a lot of snow again. But this, I will check tomorrow. Today I decided to do a longer trip on more flat areas. I woke up at 8.30 am. For breakfast I cooked a banana omelette again. Later I prepared my bike and at 10.30 am I laft my falt. The weather was good. A bit cloudy but also windy, so clouds move rather fast. First I rode to Paul. BTW I took some photos. 






Zaliczam Eradę i przez Barco kieruję się na Fundao. Pierwsze kilometry lekko pod wiatr, ale od Erady już z wiatrem. Za Fundao wspinaczka na masyw Serra da Gardunha. Potem zjazd i prosty odcinek przez Orcę. Następnie odbijam w lewo na Penamacor. Wiatr cały czas lekko pomaga. Dopiero ostatnie 40km jadę głównie pod wiatr. Trochę się namęczyłem, ale średnia nie wyszła najgorsza. O 16.00 jestem na mieszkaniu. 

I passed via Erada, Barco and got to Fundao. During the first kilometers I had a front wind but in Erada it has changed for tailwind. After Fundao I had to climb at one pass. I like this uphill, it is long but not stiff. Later short downhill and long, flat segment via village Orca. Next I turned left to Penamacor. Wind still was ok. The worst one was the last 40km. From Penamacor to Covilha. I had to fight with a strong front wind all the time. I was very tired. At 4.00 pm I reached my falt. 

Potem udałem się na zakupy. Następnie, próbowałem zrobić sobie kolację, lecz dziś się to nie udało :( Trzeba iść spać z pustym żołądkiem :( 

Later I want for a big shopping. When I came back, I wanted to cook sth for a dinner. Unluckily, today It was not my day. My dinner exploded :D I went to sleep hungry ... :( 



Kolacja / Dinner :( 


Trening

Wtorek, 21 marca 2017
Km: 96.80 Czas: 03:24 km/h: 28.47
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 14.0°C
Podjazdy: 1561m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


TRAINING

Dziś czas na poranny trening. Zajęcia zaczynam dopiero o 15.00, więc rano można spokojnie jeździć. Jak zwykle miałem problem aby wstać. W końcu ruszyłem się z łóżka i wziąłem się za przygotowanie śniadania. Jak przed każdym porannym treningiem zjadłem omlet bananowy. Muszę przyznać, iż wychodzą mi one coraz lepiej :D

On every Tuesday I start my classes at 3.00 pm, so I decided to go for a morning ride. As usual, I had a problem to wake up... But finally I moved from my bed. For a breakfast I prepared a banana omelette. I like it very much.




Na trening ruszam o 10.30. Standardowa pętla. Najpierw 40 km lekkiego podjazdu za Unhais da Serra a potem zjazd do wioski Paul.

I started my ride at 10.30 am. Standart route. First I was climbing during 40 km to Unhais da Serra. And later I was ridding down, about 30km to Paul. 





Stamtąd nową drogą kieruję się do domu. Przejeżdżam przez Dominguiso i już jestem w Covi. Pod drzwiami mieszkania melduję się o 14.00. Zostało mi akurat 60 min na ugotowanie obiadu :D

In this village I turned to Covilha. Next I passed via Dominguiso, Tortosendo and I was in Covilha. Next to my flat I was at 2.00pm. So I had 60 min to cook my lunch and go for a classes :D 
 

Relax

Poniedziałek, 20 marca 2017
Km: 66.80 Czas: 02:30 km/h: 26.72
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 10.0°C
Podjazdy: 890m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


RELAX

Krótki wyjazd po zajęciach. Główny cel to lekki relax po wczorajszych 200km. Trasa standardowa. Tempo lajtowe.

Short trip after classes. The main goal of this trip was to relax after the longer ride, which I did yesterday. Standard route. Low average.

Primavera ou verão??

Niedziela, 19 marca 2017
Km: 212.40 Czas: 07:47 km/h: 27.29
Pr. maks.: 66.80 Temperatura: 25.0°C
Podjazdy: 2750m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


Verão!!!

Dziś w końcu wybrałem się na jakiś dłuższy wypad. Wybór padł na Hiszpanię i objazd masywu Serra da Malcata. Na śniadanie standardowo omlet bananowy. Smakuje dużo lepiej jak makaron a sprawdza się tak samo :) Polecam! Startuję o 10.30. Pogoda od samego rana super. Coś w okolicy 20 stopni. Lekki wiatr, który nie utrudnia jazdy. Najpierw przez wioskę Sortelha docieram do Sabugal. Tam odbijam w kierunku Hiszpanii. Widoki standardowe. Pola, lasy i małe góreczki.

Finally I did a longer trip. I decided to go to Spain and make a round around Serra da Malcata. For breakfast I ate an banana omelette. It is very tasty, even better than pasta :D I left my flat at 10.30 am. The weather was nice. Sunny, about 20 degree and light wind. First via nice village Sortelha I got to Sabugal. There I turned to Spain. Views were normal. Fields, forestsa and hills...





W wiosce Lageosa robię krótki postój na darmową wodę. Tankuję do pełna i ruszam do Hiszpanii.

In Lageosa I did a small break for a free water. I fulfiled my water bottels and rode to Spain. 



Na granicy trafiam na mały pożar.

At the border I saw a small fire.




Mamy Marzec, a tu już susza. Strach pomyśleć co będzie latem... Spokojnie przemierzam hiszpańskie drogi. Temperatura w okolicy 25 stopni ;p 

It is March and already it is very dry. During the summer it will be horrible... Slowly I was ridding on Spanish roads. The temperature was about 25 degree ;p 







Za wioską El Payo łapię gumę :(

In El Payo village I got a flat tyre :( 



Szybka naprawa i jedziemy dalej. Teraz czeka mnie lekki podjazd a potem długi zjazd z fajnymi widokami.

I repaired that very fast. Now I had to climb and later I was ridding down during 15 km. Perfect downhill with really nice views ;) 







Ostatnie kilometry w Hiszpanii biegną po standardowym, pofalowanym terenie. Szybko przekraczam granicę i melduję się w Portugalii. W miejscowości Penamacor robię postój pod sklepem. Kupuję ciastka, colę w puszce, sok 2l, 2 banany i pomarańczę. Chwila odpoczynku i ruszam w kierunku Covi. Ostatnie kilometry bez historii. W domu jestem o 19.00.

The last kilometers in Spain were easy. I passed a border and later I did a small break for shopping in Penamacor. I bought cookies, cola, juice 2l, 2 bananas and orange. A few minutes of rest and I rode in direction to Covilha. I was in my flat at 7.00 pm.


Kolacja / Dinner 

Pechowo / Fatally

Sobota, 18 marca 2017
Km: 66.30 Czas: 03:34 km/h: 18.59
Pr. maks.: 80.00 Temperatura: 22.0°C
Podjazdy: 2105m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


TORRE

Dziś miałem w planie atak na Torre. Ruszam po lekkim śniadaniu o 10.15. Powoli wdrapuję się na szczyt. Pogoda wyśmienita. Chyba z 25 stopni w słońcu. Podczas podjazdu mija mnie wiele samochodów, z których co chwila słyszę jakiś doping. Bardo to motywujące :) Szkoda, że w Polsce takie coś to rzadkość. W końcu melduję się na szczycie. Tam masa ludzi i samochodów. W końcu mamy weekend :D

Today, I wanted to ride at Torre. I left my flat at 10.15 am. Slowly I was climbing at the top. The weather was perfect. I guess, even about 25 degree :D When I was climbing a lot of cars overtook me. That's normal but also I heard a lot of nice words like: Come on!! Vai!! etc. That's very nice! In Poland it is very seldom. Finally I reached the top. I met there a lot of people and cars. We have a weekend today and that's the reason. 


Resztki śniegu / The last snow


Ludzie, samochody... / People, cars...


Ludzie, samochody... / People, cars...


Stoki narciarskie / Ski slopes

Kilka fotek i zaczynam zjazd w kierunku Lorigi. Niestety, po 8 km łapię kapcia. Okazało się, iż używana opona, którą chciałem dobić, nie wytrzymała i zrobiła się w niej spora dziura. Podłożyłem to dwoma łatkami, wrzuciłem drugą dętkę i jazda z powrotem na Torre a potem jak najszybciej do domu. Podjazd poszedł bez problemu. Potem zjazd. Cały czas modliłem się o to aby jakoś dojechać. Udało się. Prawie :D Drugiego kapcia złapałem jakieś 2 km od mieszkania. Jako, że pogoda była wyśmienita, zdjąłem buty i zrobiłem sobie krótki spacer. O 14.45 dotarłem do celu. Zdążyłem idealnie na mecz CFC, który zaczynał się o 15.00. 

I took some photos and started downhill to Loriga. Unluckily, after 8 km I got a flat tyre. The old tyre was in very poor condition. I found a big hole in it. Using my repair kit I tried to cover it. Later I put a new tube and wheel was working again. I decided to come back to my flat because my repair kit has already finished. I climbed again at Torre and started to go down to Covilha. I was ridding very slow. 2 km from my flat I got  a second flat tyre. This time I took my cycling shoes off and made a short walk. A reached my flat at 14.45 pm. Just 15 min before CFC game :) 

PS: The BLUES wygrali rzutem na taśmę 2-1 i mistrzostwo Anglii mamy na wyciągnięcie ręki :D 

PS: The BLUES won 2-1 in last minute and we are almost a Champions of England :) 

Treningowo

Piątek, 17 marca 2017
Km: 93.00 Czas: 03:32 km/h: 26.32
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 12.0°C
Podjazdy: 1682m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


Dziś nic specjalnego. Zwykły trening po zajęciach. Wyjechałem o 16.30. Pogoda super. Ciepło słońce świeci. Niestety, z każdym kilometrem robiło się coraz ciemniej. Od 19.00 musiałem używać świateł. W domu melduję się o 20.10.

Nothing special today. Usual training after classes. I left my palace at 4.30 pm. The weather was nice. Warm and sunny. But with every kilometer it was darker and darker. Fianlly at 7.00pm I had to turn on my lights. I finished my ride at 8.10 pm. 

Test

Czwartek, 16 marca 2017
Km: 111.10 Czas: 04:00 km/h: 27.77
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 16.0°C
Podjazdy: 1662m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


TEST
Idzie nowe. Dzisiaj pierwszy dzień zabawy z pulsometrem. Trzeba jakoś zacząć urozmaicać te treningi. Zobaczymy długo wytrzymam :) Pogoda elegancka, temperatura 16 stopni, słoneczko. Nic tylko jeździć ;) 

A new idea! Today first time in my life I was cycling with heart monitor. I will try something new. Maybe it is a good idea. We will see. The weather was perfect today, temp. 16 degree, sun. Just take a bike and go for a ride!!!





Katar / Cold

Wtorek, 14 marca 2017
Km: 89.90 Czas: 03:47 km/h: 23.76
Pr. maks.: 64.00 Temperatura: 18.0°C
Podjazdy: 1769m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


KATAR / COLD

Coś mnie dziś zaczął męczyć katar. Rano nie miałem zajęć, więc ruszyłem na krótki trening. W planie był atak na Torre, jednakże po podjechaniu na 1600 m, nie czułem się za dobrze. Dlatego zmieniłem plany i zjechałem do Manteigas. Potem szybki przejazd przez Belmonte, Carię, Ferro i o 14.15 zameldowałem się w mieszkaniu. 

I had a small clod today. In the morning I didn't have classes so I went for a short ride. I wanted to climb at Torre but I just rode at altitude 1600m. I felt bad today. I decided to go to Manteigas and next via Belmonte, Caria, Ferro I got to my flat at 2.15 pm. 



Giewont



DETOX

Poniedziałek, 13 marca 2017
Km: 85.00 Czas: 03:00 km/h: 28.33
Pr. maks.: 62.00 Temperatura: 17.0°C
Podjazdy: 1424m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


DETOX

Koniec wakacji. Ostatni, nierowerowy wypad w tym roku zakończony. Teraz czas na 3 tygodnie ciężkiej pracy. A potem kolejny wypad rowerowy podczas Wielkanocy :) Tym razem już razem z dziewczyną ;) 

The end of HOLIDAY!!! The last one, non-cycling trip in this year - DONE! During next 3 weeks I'm going to train hard. Later, during the Easter, I'm going for a next trip. This time together with my girlfriend ;) 



Brak zasilania

Czwartek, 2 marca 2017
Km: 64.80 Czas: 02:37 km/h: 24.76
Pr. maks.: 65.60 Temperatura: 15.0°C
Podjazdy: 1885m Sprzęt: The Special One Aktywność: Jazda na rowerze


BRAK ZASILANIA

Krótko, wolno, bez historii....

A short rode, lazy, nothing special...





MY LADIES

The Special One 23691 km
MTB 282 km
Złomek (Mater)
Accent 2455 km
Kellys 3805 km


Z ARCHIWUM X

Flag Counter